Uwaga na barszcz i nie chodzi o zupę w krakowskich jadłodajniach, ale o barszcz sosnowskiego, który znowu atakuje. W Zakopanem zanotowano pierwsze przypadki poparzenia tą niebezpieczną rośliną. Dwóch chopców zetknęło się z nią podczas zabawy w potoku górskim.
Barszcz Sosnowskiego po kontakcie ze skórą powoduje jej nadwrażliwość na promienie słoneczne. W pogodne dni grozi to wywołaniem u ludzi trudno gojących się oparzeń.
Przy tej okazji władze Zakopanego przypomniały, że na terenach pywatnych właściciele mają obowiązek walczyć z barszczem. Na walkę z rośliną rosnącą przeznaczono 100 tysięcy złotych.
Parzący barszcz
2006-11-21
11:18
Uwaga na barszcz i nie chodzi o zupę w krakowskich jadłodajniach, ale o barszcz sosnowskiego, który znowu atakuje.