Lady Gaga, która właśnie świętuje wydanie albumu "Mayhem" w sobotę, 3 maja zagrała darmowy koncert na plaży Copacabana w Rio de Janeiro. Wydarzenie to było największym, jak do tej pory koncertem w karierze popularnej wokalistki. Brazylijska policja, w ramach operacji o kryptonimie "Fake Monster", zidentyfikowała i zatrzymała członków grupy planującej atak z użyciem improwizowanych ładunków wybuchowych i koktajli Mołotowa podczas koncertu. Grupa ta, działająca głównie online, szerzyła mowę nienawiści, rekrutując młodzież do udziału w przemocy. Celem ataku miała być społeczność LGBTQ+ oraz dzieci obecne na koncercie. W ramach śledztwa przeszukano 15 domów w różnych stanach Brazylii, konfiskując urządzenia elektroniczne zawierające materiały dowodowe. Policja zatrzymała dwie osoby: dorosłego mężczyznę w stanie Rio Grande do Sul, któremu postawiono zarzut nielegalnego posiadania broni oraz nastolatka w Rio de Janeiro, któremu postawiono zarzut posiadania materiałów pornograficznych. Brazylijskie służby przekazały, iż zatrzymany mężczyzna został w 2024 roku deportowany z USA.
Zobacz także: Polak był w 2-milionowym tłumie na koncercie Lady Gagi! Mamy jego relację z Rio de Janeiro
Mężczyzna, który planował atak terrorystyczny na koncercie Lady Gagi, uważa, iż piosenkarka jest satanistką
Jak przekazały brazylijskie władze, mężczyzna, który planował dokonanie zamachu terrorystycznego podczas wydarzenia, twierdzi, iż Lady Gaga jest satanistką i on sam również zamierzał odprawić satanistyczny rytuał, zabijając dziecko podczas koncertu artystki.
Lady Gaga nie wiedziała o zagrożeniu
Lady Gaga i jej zespół dowiedzieli się o zagrożeniu dopiero po koncercie, za pośrednictwem mediów. W oświadczeniu przekazanym przez rzecznika prasowego podkreślono, że przed i w trakcie występu nie otrzymano żadnych informacji o potencjalnym niebezpieczeństwie. Pomimo zagrożenia, koncert odbył się bez zakłóceń. Władze zdecydowały się nie informować opinii publicznej o planowanym ataku przed wydarzeniem, aby uniknąć paniki. W zabezpieczeniu koncertu uczestniczyło ponad 5 000 funkcjonariuszy policji i wojska, a koncert był monitorowany także z powietrza przez drony.