Dzisiaj w Warszawie nie rządzi prezydent Lech Kaczyński. Przekazał studentom klucze do stolicy i oddał im władzę na cały dzień. W stolicy trwają studenckie juwenalia, czyli doroczne święto żaków. W tym roku bierze w nich udział rekordowa liczba uczelni - jest ich ponad 20. Chociaż pogoda nie dopisała, około południa z Placu Zamkowego wyruszyła barwna, studencka parada. Mało brakowało, a nie byłby to radosny marsz. Jeszcze wczoraj studenci Uniwersytetu Warszawskiego apelowali, by był to marsz milczenia. Argumentowali, że niestosowne jest okazywanie radości i beztroskiej zabawy po łódzkiej tragedii. Nie wszyscy się jednak z tym zagodzili, odpowiadając, że marsz milczenia zamiast parady to ustępstwo wobec chuliganów. Parada się więc odbyła. Warszawskim żakom nie zabrakło inwencji. Studenci archeologii UW założyli stroje z poprzednich epok i na platformie wieźli kościotrupa, studenci zootechniki SGGW przebrali się za krowy, a studenci architektury Politechniki Warszawskiej na samochodzie umieścili instalację. Studneci przeszli od Placu Zamkowego, przez Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat do Ronda de Gaulle'a, potem Alejami Jerozolimskimi do Marszałkowskiej i dalej aż do Pola Mokotowskiego. Tam wieczorem odbędą dwa koncerty - jeden rockowy, drugi - hip-hopowy.
Parada studencka
2006-11-21
11:18
Dzisiaj w Warszawie nie rządzi prezydent Lech Kaczyński. Przekazał studentom klucze do stolicy i oddał im władzę na cały dzień. W stolicy trwają studenckie juwenalia, czyli doroczne święto żaków. W tym roku bierze w nich udział rekordowa liczba uczelni - jest ich ponad 20. Chociaż pogoda nie dopisała, około południa z Placu Zamkowego wyruszyła barwna, studencka parada.