P.O.D. - Payable On Death

2006-11-21 11:18

Nowa kolekcja rockowego nu-metalowego łojenia zatytułowana Payable On Death pojawiła się wreszcie w sklepach. Czy powtórzy sukces poprzedniego krążka P.O.D., wydanego w roku 2001 Satellite, który zyskał miano potrójnej platyny i dotarl do szczytu notowań magazynu Billboard? Z pewnością tak...

Nowa kolekcja rockowego nu-metalowego łojenia zatytułowana Payable On Death pojawiła się wreszcie w sklepach. Czy powtórzy sukces poprzedniego krążka P.O.D., wydanego w roku 2001 Satellite, który zyskał miano potrójnej platyny i dotarl do szczytu notowań magazynu Billboard? Z pewnością tak, bowiem główną cechą najnowszego krążka czwórki z San Diego jest niewiarygodna melodyjność wsparta potężnym, nieco surowym brzmieniem, czyli to co lubią tygrysy.

Początki P.O.D. były typowe jak u większości kapel rockowych, czyli underground i garaż, jednak od tamtego czasu do międzynarodowego sukcesu znakomitego krążka Satellite, sporo się zmieniło. Czwórka z San Diego stała się jednym z najbardziej liczących się artystów naszej ery. Połączenie pozytywnego przesłania z wściekłego rockowego łojenia zaskarbiło grupie przychylność krytyki. Od czasu debiutu - czyli od wydanego w roku 1999 roku przez wytwórnię Atlantic platynowego albumu The Fundamental Elements Of Southtown grono wielbicieli zespołu stale się rozrasta. Na rynku ukazało się również wiele wyśmienitych hitów jak chociażby Southtown, Rock The Party, School Of Hard Knocks oraz nominowane do nagrody Grammy perelki: Alive

oraz Youth Of The Nation.

Wróćmy jednak do najnowszego krążka, już pierwszy singiel - Will You, który dobrze znacie z Radia ESKA zasugerował, że zespół posuwa się do przodu w poszukiwaniach brzmieniowych. Także wydany tego lata znakomity Sleeping Away, który stał się singlem wiodącym ścieżki dźwiękowej filmu Matrix: Reaktywacja, był dla nas znakiem że P.O.D. jest na właściwej ścieżce. Było to pierwsze nagranie zespołu z nowym gitarzystą Jasonem Truby, który sprawdził się znakomicie, a my odetchnęliśmy z ulgą, bowiem po odejściu pierwszego gitarzysty, przyszłość P.O.D. stała pod znakiem zapytania. Od samego początku po włożeniu płyty do odtwarzacza, już pierwszy utwór Wildfire poraża potęgą brzmienia i niezwykłą melodyjnością. I tak w zasadzie będzie do końca, co nie oznacza że album jest monotonny, bowiem w ciągu 12 kolejnych kawałków P.O.D. nie raz nas zaskoczy jak chociażby Freedom Fighters z elementami reggae przywodzący na myśl stare dobre Bad Brains. Na szczególną uwagę zasługują Find My Way a także Revolution w którym swoją klasę pokazał gitarzysta Jason Truby. Sporym jesiennym hitem może okazać się Asthma, łączący w sobie potęgę brzmienia i drapieżność zespołu z elementami ballady. Niezwykłe jest zakończenie płyty w postaci ponad 6 minutowego utworu instrumentalnego, po którym na deser mamy Sleeping Awake dołączony jako bonus track.

Znakomta muzyka, świetna oprawa graficzna płyty plus klucz pozwalający na dostęp do specjalnej strony internetowej sprawia, że krążek warto mieć na swojej półce i to w dostępnym miejscu, by móc często do niego wracać.

Aha, nie zapomnijcie uruchomić płyty na swoim PC-cie, warto, bo w zamian otrzymacie dwa materiały filmowe związane z kapelą.

A oto zawartość albumu:

1. Wildfire
2. Will You
3. Change The World
4. Execute The Sounds
5. Find My Way
6. Revolution
7. The Reasons
8. Freedom Fighters
9. Waiting On Today
10. I And Identify
11. Asthma
12. Eternal
13. Sleeping Awake (Bonus Track)