Fani księcia Harry'ego z ogromną przyjemnością obejrzeli ostatnio show Jamesa Cordena z udziałem royalsa. Harry, który podróżował w Carpool Karaoke piętrowym, angielskim autobusem, wykazał się poczuciem humoru i dystansem, na jaki nie mógł sobie pozwolić jako czynny członek monarchii. To właśnie u Jamesa Cordena mąż Meghan Markle po raz pierwszy powiedział, dlaczego opuścił rodzinę królewską i to wyjątkowo nie spodobało się Oprah Winfrey!
Już 7 marca w najlepszym czasie antenowym stacja ITV ma wyemitować wywiad Oprah Winfrey z księciem Harrym i Meghan Markle, który dziennikarka zapowiada jako prawdziwą bombę, jaka ma wstrząsnąć brytyjską monarchią. Oprah buduje emocje, jak może, w zwiastunie zadając Meghan wymowne pytanie: "Milczałaś czy byłaś uciszana?".
Książę Harry rozwścieczył Oprah Winfrey
Efekt rozmowy zepsuło jednak w pewnym stopniu pojawienie się księcia Harry'ego u Jamesa Cordena. Ponieważ książę już tam wyznał, że odszedł z monarchii, by chronić swoją rodzinę, Oprah Winfrey nie będzie już pierwszą i jedyną dziennikarką, która wyciągnęła z niego prawdę. Tym samym Amerykanka może mieć wrażenie, że straciła miliony niepotrzebnie...
Myślę, że byli zdesperowani, by opowiedzieć swoją historię. Każdy widział Jamesa Cordena i księcia Harry'ego w piątek, przede wszystkim, Oprah musiała być wściekła, że już wyjaśnił Cordenowi, dlaczego opuścił royalsów, bo nie ma już tego na wyłączność. Więc zmarnowała tam kilka milionów, ale uważam to za absolutnie niezwykłe, że para, która jest tak bogata i miała tak wysoką pozycję w życiu, jak książę i księżna, może wyglądać na tak tandetną.
- tak ocenił ostro ostatnie kroki Sussexów szef The i Paper, Benjamin Butterworth.
Myślicie, że rzeczywiście Meghan i Harry nie mają do powiedzenia u Oprah Winfrey już nic nowego?