To wielki przełom w sprawie Britney Spears! Ojciec piosenkarki po 13 latach chce zrzec się kurateli nad swoją córką. Wiadomość zaskoczyła fanów artystki, którzy od dawna walczą o wolność dla swojej idolki.
Jak donoszą media, we wtorek 7 września Jamie Spears złożył wniosek o zakończenie kurateli nad swoją córką. Informację potwierdził serwis Page Six.
Dlaczego ojciec Britney Spears niespodziewanie zmienił zdanie i rezygnuje ze sprawowania kontroli nad córką?
Britney Spears wreszcie wolna?
69-letni Jamie Spears oznajmił, że zrzeka się funkcji kuratora własnej córki. Ojciec gwiazdy argumentuje, że jego decyzja podyktowana jest "niedawnymi wydarzeniami związanymi z kuratelą". Prawdopodobnie ma na myśli niedawne zeznania, jakie 39-letniej Britney Spears udało się złożyć przed kalifornijskim sądem. Artystka wyznała m.in., że ojciec odmawia jej prawa do wizyt u ginekologa.
Co dalej z kuratelą Britney Spears?
Rezygnacja Jamiego Spearsa z funkcji prawnego opiekuna swojej córki nie oznacza automatycznie, że gwiazda odzyska pełną wolność, ale decyzję jej ojca można uznać za zwycięstwo piosenkarki. Britney Spears wiele razy podkreślała, że w pierwszej kolejności zależy jej na tym, aby uwolnić się spod kurateli ojca. Jamie Spears posądzany był nie tylko o ograniczanie swobód córki, ale też o niewłaściwe rozporządzanie jej majątkiem,
Wniosek ojca Britney Spears musi teraz zostać zatwierdzony przez Sąd Najwyższy hrabstwa Los Angeles.
Media za oceanem podkreślają, że jeśli Britney Spears uda się odzyskać upragnioną wolność, będzie to w dużej mierze zasługa jej fanów. Wielbiciele artystki od lat wywierają presję na sądach organizując liczne pikiety i pisząc niezliczone petycje do władz.
