Nick Gordon nie żyje. 30-letni brat przyrodni Bobbi Kristiny Brown zmarł na Florydzie. O jego śmierci poinformował w mediach społecznościowych przyrodni brat 30-latka.
Śmierć Nicka Gordona
Boże, dlaczego musiałem stracić mojego brata w Nowy Rok. Wszystko, co mogę zrobić, to płacz.
- napisał na Twitterze Jack Walker Jr, publikując kilka swoich zdjęć z Gordonem.
Jak podaje amerykański serwis TMZ, krótko przed swoją śmiercią Nick Gordon trafił do szpitala. Walker poinformował, że do końca był przy łóżku brata i rozmawiał z nim w ostatnich chwilach jego życia.
Serwis podaje też najbardziej prawdopodobną przyczynę śmierci Nicka Gordona.
Nick Gordon zmarł najprawdopodobniej w wyniku przedawkowania narkotyków. To tym bardziej smutne i szokujące, że w 2015 roku z tego samego powodu zmarła Bobbi Kristina Brown, a wcześniej jej sławna matka!
To Nick Gordon znalazł córkę Whitney Houston nieprzytomną w wannie 31 stycznia 2015 roku i wezwał pomoc. Bobbi Kristina Brown doznała poważnych uszkodzeń mózgu i pozostała w śpiączce farmakologicznej aż do swojej śmierci 26 lipca 2015.
Rodzina Bobbi Kristiny pozwała Nicka Gordona o przyczynienie się do jej śmierci. Nick Gordon przegrał proces i został zobligowany do wypłacenia 36 milionów dolarów odszkodowania. Równolegle toczyło się śledztwo karne w sprawie zgonu dziewczyny. Jednym z dowodów w sprawie miało być zgłoszenie przemocy domowej ze strony jego kolejnej partnerki. Sprawa została jednak umorzona.
Kilka miesięcy przed śmiercią Nick Gordon przeprowadził się do Orlando.