Nick Gordon i Bobbi Kristina Brown

i

Autor: FRAZER HARRISON/Getty AFP/East News

Nick Gordon nie żyje! Przyczyna śmierci chłopaka Bobbi Kristiny Brown już znana?

2020-01-02 7:35

Nie żyje chłopak zmarłej 5 lat temu córki Whitney Houston i Bobby'ego Browna! Nick Gordon, który był także przyrodnim bratem Bobbi Kristiny Brown, został uznany przez sąd winnym jej śmierci. Brat Gordona poinformował, że mężczyzna zmarł w szpitalu. Prawdopodobna przyczyna jego śmierci jest już znana.

Nick Gordon nie żyje. 30-letni brat przyrodni Bobbi Kristiny Brown zmarł na Florydzie. O jego śmierci poinformował w mediach społecznościowych przyrodni brat 30-latka.

Śmierć Nicka Gordona

Boże, dlaczego musiałem stracić mojego brata w Nowy Rok. Wszystko, co mogę zrobić, to płacz.

- napisał na Twitterze Jack Walker Jr, publikując kilka swoich zdjęć z Gordonem.

Jak podaje amerykański serwis TMZ, krótko przed swoją śmiercią Nick Gordon trafił do szpitala. Walker poinformował, że do końca był przy łóżku brata i rozmawiał z nim w ostatnich chwilach jego życia.

Serwis podaje też najbardziej prawdopodobną przyczynę śmierci Nicka Gordona.

Plotki z tygodnia

Pytanie 1 z 7
Co North West dostała na Boże Narodzenie?

Nick Gordon zmarł najprawdopodobniej w wyniku przedawkowania narkotyków. To tym bardziej smutne i szokujące, że w 2015 roku z tego samego powodu zmarła Bobbi Kristina Brown, a wcześniej jej sławna matka!

To Nick Gordon znalazł córkę Whitney Houston nieprzytomną w wannie 31 stycznia 2015 roku i wezwał pomoc. Bobbi Kristina Brown doznała poważnych uszkodzeń mózgu i pozostała w śpiączce farmakologicznej aż do swojej śmierci 26 lipca 2015.

Rodzina Bobbi Kristiny pozwała Nicka Gordona o przyczynienie się do jej śmierci. Nick Gordon przegrał proces i został zobligowany do wypłacenia 36 milionów dolarów odszkodowania. Równolegle toczyło się śledztwo karne w sprawie zgonu dziewczyny. Jednym z dowodów w sprawie miało być zgłoszenie przemocy domowej ze strony jego kolejnej partnerki. Sprawa została jednak umorzona.

Kilka miesięcy przed śmiercią Nick Gordon przeprowadził się do Orlando.