Spis treści
- Choroba, która zmieniła jej życie
- Maja Hyży prosi fanów o wsparcie
- [AKTUALIZACJA] Maja już po operacji - zdała relację prosto ze szpitala
- Muzyczna kariera i rola mamy
Choroba, która zmieniła jej życie
Maja Hyży cierpi na bardzo rzadką chorobę bioder - zespół Otto-Chrobaka. Schorzenie to polega na stopniowym zapadaniu się dna panewki stawu biodrowego do wnętrza miednicy. Choroba prowadzi do silnego bólu, ograniczonej ruchomości i nieustannego dyskomfortu. Zwykle, choroba ta pojawia się u osób po 50 roku życia. Niestety, dopadła Maję, która ma dopiero 35 lat.
Polecany artykuł:
Maja Hyży prosi fanów o wsparcie
Mimo młodego wieku artystka przeszła już wiele operacji, które miały złagodzić objawy i poprawić jakość jej życia. Niestety - jak sama przyznaje - przed nią kolejny, poważny zabieg.
Dziś jeszcze mam siłę, więc postanowiłam podzielić się nią z Wami. Jutro operacja - zacznę kolejny trudny czas w moim życiu, ale jak zawsze dam radę. Zanim wejdę na ten nowy etap, chcę zostawić tu kawałek siebie - tej uśmiechniętej, roztańczonej, pełnej energii i życia. Nie dlatego, że niczego się nie boję, ale dlatego, że wierzę, że wierzę w moc pozytywnej energii - tej którą daję i tej, którą od Was dostaję. Wyślijcie mi jej jutro trochę więcej. Będzie mi potrzebna. Love Ya
- napisała na Instagramie dzień przed operacją.
Niedługo później opublikowała kolejną, znacznie bardziej poruszającą relację.
Powiem Wam szczerze, że już mam tego serdecznie dosyć. Tego szpitala, tego wszystkiego, po prostu rzygam tym. Ale trzymajcie kciuki, żeby było wszystko okej. Ja wiem, że źle to brzmi, ale trzymajcie kciuki, żebym się obudziła, bo przez to mam największe schizy. Jak miałam ostatnią operację, to wpadłam w panikę i pani na stole operacyjnym musiała mi dać coś dożylnie na uspokojenie, bo nie mogłam złapać oddechu. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie trochę lepiej. Ale nie ukrywam, że mam schizy. Ja, baba doświadczona, po ośmiu operacjach
[AKTUALIZACJA] Maja już po operacji - zdała relację prosto ze szpitala
Piosenkarka przemówiła do fanów. Tuż po operacji i wybudzeniu się z narkozy zabrała głos w sprawie swojego stanu zdrowia. Oznajmiła, że miała przetaczaną krew i czuje się bardzo słabo, ale na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem.
Cześć kochani, jestem na sali pooperacyjnej. Mam bardzo słabe wyniki, dlatego miałam dwa razy przetaczaną krew. Nie wiem ile tu jeszcze zostanę. (...) Wiem, że czekacie na wiadomości ode mnie, ale czuję się fatalnie. Moja operacja trwała ok. 4 godziny. (...) Straciłam bardzo dużo krwi, bardzo dużo osocza. (...) Cieszę się, że już jest po, mam nadzieję, że dojdę do siebie szybko
- przekazała Maja swoim fanom.
Muzyczna kariera i rola mamy
Maja Hyży dała się poznać szerokiej publiczności w 2013 roku za sprawą programu „X Factor”, gdzie wystąpiła wspólnie ze swoim ówczesnym mężem Grzegorzem Hyżym. Rok wcześniej para stanęła na ślubnym kobiercu, a w 2012 roku na świat przyszli ich bliźniacy - Wiktor i Alexander.
Choć wydawali się idealnym duetem zarówno muzycznym, jak i prywatnym, ich małżeństwo zakończyło się rozwodem już w 2013 roku. Po rozstaniu Maja związała się z Mateuszem Wesołowskim, a od 2020 roku jej partnerem jest Konrad Kozak, z którym ma dwie córki - Antoninę (ur. 2020) oraz Zofię (ur. 2022).
Cztery dzieci, dynamiczne życie rodzinne, praca zawodowa i własne zdrowie - to wszystko sprawia, że codzienność Mai Hyży wymaga ogromnej determinacji. Mimo choroby i licznych operacji artystka stara się nie tracić siły i pogody ducha.