Natalia Siwiec

i

Autor: EastNews

Natalia Siwiec przyjęła pod swój dach rodzinę z Ukrainy. Na tym pomoc celebrytki się nie kończy

2022-03-03 14:58

Natalia Siwiec obecnie przebywa ze swoją rodziną w Meksyku, jednak mimo ogromnej odległości gwiazda angażuje się w pomoc Ukrainie i nie tylko. Podobnie jak Maja Bohosiewicz, Zygmunt Chajzer czy Maja Ostaszewska, Natalia postanowiła zapewnić lokum ukraińskiej rodzinie.

Celebrytka zyskała popularność 10 lat temu, kiedy to pojawiła się na meczu Polska-Rosja podczas Euro 2012.Natalia została wypatrzona na trybunach przez jednego z fotografów, a jej zdjęcie obiegło internet. Siwiec została okrzyknięta „Miss Euro 2012”.

Od tamtej pory jej kariera kwitnie, a gwiazda odnalazła się w roli influencerki. Na swoim Instagramie gromadzi 1,3 mln obserwujących i chętnie korzysta ze swoich zasięgów, aby pomagać potrzebującym, np. udostępniając linki do zbiórek.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zygmunt Chajzer przyjął ukraińską rodzinę pod swój dach. Zdjęciem rozczulił internautów

Natalia Siwiec pomaga rodzinie z Ukrainy

Natalia Siwiec jakiś czas temu przeprowadziła się z rodziną do Meksyku. Niedawno postanowiła zdradzić na InstaStory w jaki sposób angażuje się w pomoc Ukrainie.

Mimo, że jesteśmy daleko, to i tak nas to bardzo dotyka. [...] Pomagamy na odległość, czyli właściwie pomagamy finansowo. (…) Po pierwsze używam swoich zasięgów, żeby informować i trochę wesprzeć was na duchu. Realnie pomagam wpłacając pieniądze na zweryfikowane zbiórki. Kolejna rzecz jest taka, że wzięliśmy pod opiekę rodzinę czteroosobową i będziemy jej zapewniać dach nad głową, jedzenie i wszystko, co będzie im potrzebne. Do momentu, nie wiem, kiedy będą mogli może wrócić do siebie na Ukrainę, albo po prostu zaczną zarabiać na swoje utrzymanie" - powiedziała Natalia Siwiec na swoim InstaStory

Natalia Siwiec oddaje potrzebującym część swojej wypłaty

Celebrytka nie zapomniała jednak o swoich dotychczasowych działaniach charytatywnych i zapewniła swoich fanów, że nie zamierza z tego rezygnować.

Nadal są dzieci, które zbierają na operacje, które umierają i potrzebują pieniędzy na to, żeby żyć. Im również nadal pomagam. Nie zapomniałam o nich. (...) Nadal wpłacam pieniądze. Od dłuższego czasu mam taką dywizję, że oddaję 10 procent swoich zarobków. Dzielę się tym, co zarabiam i pomagam tym, którzy mają mniej.

Wojna na Ukrainie. Tak wygląda sytuacja w Przemyślu