MUST BE THE MUSIC 3: W ostatnim odcinku (MUST BE THEMUSIC 3, odc.6 - 15.04.2012) Kasia Moś dostała się do finału show. I wcale się nie dziwimy. Kasia Moś od pierwszego odcinka zachwycała jury i widzów swoim śpiewem. Pamiętacie jej zapierające dech w piersiach wykonanie piosenki Natural Woman? Przypomnijcie sobie, jak Kasia Mośśpiewa tę piosenkę(video YouTube):
O swoje pięć minut w przemyśle muzycznym Kasia Moś walczy już od wielu lat. Jej przygoda z muzyką zaczęła się już w dzieciństwie. Bytomianka jest córką skrzypka Marka Mosia i absolwentką liceum muzycznego w klasie wiolonczeli. Śpiewu uczyła ją Elżbieta Chlebek, która pomagała także rozwijać talent wokalny Monice Brodce.
W 2006 roku wzięła udział w polskich eliminacjach do konkursu piosenki Eurowizji. Zaśpiewała piosenkę I Wanna Know. Wtedy jednak nie poszło jej najlepiej. Zdobyła 4 głosy i zajęła odległe 11. miejsce.
Kasia Moś zrozumiała wtedy, że muzyka pop nie jest jej powołaniem. Odmówiła nagrania płyty w piosenkami Roberta Jansona i dostała się na Wydział Jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach.
Szczęście uśmiechnęło się do Kasi w 2010 roku, kiedy poleciała na wakacje do USA i wystąpiła w klubie karaoke w Las Vegas. Zaspiewała piosenkę Alicii Keys, How Come You Don't Call Me. Tam zauważył ją łowca talentów, szukający wokalistek do współpracy z Pussycat Dolls. Kasia Moś zachwyciła go swoim śpiewem:
Kasia Moś podpisała półroczny kontrakt, który zaowocował między innymi występami z Pussycatt Dolls w legendarnym klubie w Hollywood, a także poznaniem śmietanki amerykańskiego show biznesu.
Pod koniec ubiegłego roku Kasia Moś wydała własny singiel, I Can't Say. Jak Wam się podoba?
Jak myślicie, Kasia Moś wygra MUST BE THE MUSIC 3?