Basia Kurdej-Szatan bardzo przeżywa to, co dzieje się ostatnio wokół jej osoby. Chodzi o aferę, która wybuchła po napisane przez nią słowa na Instagramie. W emocjonalnym wpisie aktorka skomentowała działania Straży Granicznej na granicy z Białorusią. Padły mocne słowa, o których wielokrotnie pisaliśmy. Nie będziemy więc już tego powtarzać.
Tak czy inaczej Barbara Kurdej-Szatan straciła rolę w serialu M jak miłość, o czym na Twitterze poinformował prezes Telewizji Polskiej, Jacek Kurski. Sieć Play, w reklamach której gra Basia, odcięła się od jej słów.
mówi Dominik Borkowicz w rozmowie z Faktem.
Czy Basia powinna bać się o swoją przyszłość? Głos w tej sprawie postanowił zabrać jej menadżer.
Basi jest przykro, przeprosiła za całą sytuację. Na dziś wszystko zostało wypowiedziane z każdej strony (...) Jest zaplanowanych kilka rzeczy na przyszłość, ale teraz ciężko określić, czy coś się będzie zmieniało i jaka będzie wola podmiotów, z którymi trwają dyskusje. Czas pokaże (...)