Meghan Markle

i

Autor: Meghan Markle/Ferrari Press/East News

Monarchia więziła Meghan Markle? Eksperci mówią, dlaczego musiała oddać klucze i paszport

2021-03-11 8:38

Choć w brytyjskiej monarchii pewne zasady obowiązują od lat, Meghan Markle nigdy nie przyzwyczaiła się do ograniczeń, jakie narzucała na nią przynależność do rodziny królewskiej. W rozmowie z Oprah Winfrey żona księcia Harry'ego skarżyła się m.in., że po ślubie odebrano jej klucze, paszport i prawo jazdy. Eksperci wyjaśnili, dlaczego tak naprawdę musiała je oddać i czy faktycznie była uwięziona.

W wywiadzie, którego Meghan Markle i książę Harry udzielili Oprah Winfrey, padło bardzo wiele oskarżeń wobec rodziny królewskiej. Poza tymi bardzo poważnymi - związanymi z rzekomym rasizmem royalsów - pojawiły się też wyznania o osobistych problemach Meghan związanych z królewskim protokołem. Księżna Sussexu żaliła się m.in. że nie umiała "dygnąć" przed królową, czy sama musiała uczyć się brytyjskiego hymnu.

W wywiadzie Meghan Markle stwierdziła też, że została jako członkini monarchii całkowicie pozbawiona samodzielności - odebrano jej m.in. klucze i dokumenty.

Kiedy dołączyłam do tej rodziny, to był ostatni raz, zanim tu przyjechaliśmy, kiedy zobaczyłam mój paszport, prawo jazdy, klucze.

- mówiła amerykańskiej dziennikarce, sugerując, że nie mogła samodzielnie decydować o wyjściu z domu czy podróżach.

Słowami Meghan Markle z całego wywiadu od wielu dni zajmują się brytyjscy specjaliści od monarchii, zwracając uwagę na momenty, w których księżna mogła minąć się z prawdą. Eksperci skomentowali również ten zarzut, jaki wysunęła wobec royalsów.

>> Meghan Markle kłamała? Wcale nie wzięła ślubu z Harrym przed ceremonią!

- dowiadujemy się.

Gwiazdy, które siedziały w więzieniu | ESKA XD #17

Meghan Markle nie mogła wyjść z domu?

Najważniejszych członków monarchii, do których bez wątpienia należała Meghan Markle, obowiązuje specjalny protokół i zasady, jakie mają pomóc w chronieniu ich. Ochrona zresztą była jednym z ważniejszych tematów rozmowy Sussexów z Oprah Winfrey - para skarżyła się, że monarchia nie dbała w odpowiedni sposób o ich bezpieczeństwo, odmawiając ochrony Meghan i Archiemu. Tymczasem historyk Robert Lacey, który pracuje jako konsultant serialu The Crown, zauważył, że odebranie Meghan kluczy czy dokumentów to właśnie element działań ochrony, a nie ubezwłasnowolnienia.

Meghan musiała oddać swoje prawo jazdy zgodnie z przepisami bezpieczeństwa. Gdyby sama wyjechała, nie byłaby chroniona.

- powiedział.

W podobnym tonie wypowiedział się miłośnik monarchii, Robert Finch:

Zakłada się, że cenne dokumenty osobiste członków rodziny królewskiej przechowywane są w sejfie lub sejfach - pod okiem ogólnej ochrony pałacu. Brzmi to tak, że pasuje do narracji Meghan o byciu uwięzioną i odizolowaną, ale tak naprawdę była to rutyna i prawdopodobnie wszystko byłoby dla niej dostępne, gdyby tego chciała.

Fakty zresztą nie potwierdzają "uwięzienia" Meghan Markle. Wystarczy przypomnieć chociażby samotną podróż żony księcia Harry'ego do Nowego Jorku, gdzie w towarzystwie znajomych celebrytek świętowała baby shower, wyjazd Sussexów na ślub przyjaciół do Włoch czy podróże na wakacje do posiadłości Eltona Johna.

Myślicie, że monarchia chciała więzić Meghan Markle?

Meghan Markle - wywiad u Oprah

i

Autor: Dylan Travis/ABACA/Abaca/East News
królowa Elżbieta II

i

Autor: GLYN KIRK/AFP/East News