Pojawienie się Meghan Markle w rodzinie królewskiej swego czasu było bardzo głośno komentowane w mediach na całym świecie. W końcu rzadko zdarza się, że żoną księcia zostaje kobieta, która nawet nie jest obywatelką Wielkiej Brytanii. Pochodząca ze Stanów Zjednoczonych aktorka miała już kilka pomysłów, które spowodowały, że królowa Elżbieta II łapała się za głowę. Pierwszą niepopularną decyzją było niepokazanie syna w dniu porodu, jak robiła to księżna Kate. Meghan i Harry dopiero dwa dni później pokazali na żywo Archiego. Podobnie było z chrztem chłopca. Ta uroczystość miała mieć charakter prywatny, a nie oficjalny. Ostatnio Meghan chlapnęła, że chciałaby żeby jej syn nie jadł mięsa.
Podobno ten pomysł nie przypadł do gustu królowej Elżbiecie II:
Królowa tego nie zaakceptuje. Meghan wciąż przesuwa granice, co nie jest dobrze odbierane. Wychowanie dziecka jako weganina po prostu nie będzie dobrze tolerowane przez monarchinię. To tworzy napięte dyskusje między Meghan i Harrym, który nie chce denerwować swojej babci
mówi dziennikarzom „The Sun” osoba z otoczenia rodziny królewskiej.
Myślicie, że cała rodzina powinna mieć wpływ na to jak wychowywać swoje dziecko chce jego mama? Dawajcie znać!