Maryla Rodowicz niedawno oficjalnie rozwiodła się ze swoim mężem. Gwiazda zażądała między innymi alimentów, które miał płacić jej ex mąż. Finalnie sąd jednak nie przychylił się do wniosku gwiazdy. Tuż po rozprawie Maryla mówiła dziennikarzom, że na pewno wniesie apelację i będzie domagała się comiesięcznego zastrzyku gotówki od swojego byłego.
Teraz jednak Maryla nieco spuściła z tonu i nieco spokojniej wypowiada się na ten temat.
Niewykluczone, że piosenkarka nie będzie walczyła o pieniądze.
Waham się
czytamy w Fakcie.
skomentowała krótko w rozmowie z dziennikarzami Faktu. Bardziej rozmowny był informator tabloidu, który zdradził szczegóły sprawy.
Sprawa znowu pewnie by się ciągnęła, a prawnicy kosztują. Poza tym ona nie chce już widywać się na sali sądowej z byłym mężem i wysłuchiwać od niego przykrych rzeczy