Życie Martyny Wojciechowskiej jest naprawdę ciekawe i pełne pasji. Gwiazda nie tylko realizuje swoje podróżnicze marzenia, ale również dba o zdrowie psychiczne najmłodszych za sprawą ogólnopolskiego projektu edukacyjnego "Młode głowy". Dziennikarka ma grafik wypełniony niemal po brzegi i chętnie relacjonuje swoje kolejne działania w sieci. Okazuje się jednak, że podróżniczka przyzwyczajona jest do szalonego trybu życia niemal od zawsze. Za czasów licealnych, gdy była jeszcze nastolatką, z łatwością można było zobaczyć jej buntowniczą naturę poprzez stroje, które na siebie wkładała. Jej look zupełnie odbiegał od tego, jak prezentuje się teraz. Co więcej, jako nastolatka nie była Maryną, a Martą!
Martyna Wojciechowska - jak kiedyś wyglądała?
Podróżniczka, z okazji Dnia Matki, postanowiła podzielić się ze swoimi obserwatorami zdjęciem sprzed ponad 30 lat. Wraz z postem dziękującym swojej rodzicielce, Martyna Wojciechowska opublikowała również swoje archiwalne zdjęcie z czasów liceum. Internauci mieli spory problem, żeby ją rozpoznać.
Moja kochana Mama nigdy nie miała ze mną łatwo. Od najmłodszych lat przejawiałam raczej buntowniczą naturę, nigdy mnie za to nie skrytykowała, przeciwnie - wspierała w szukaniu swojej drogi. To najlepszy prezent, jaki mogłam dostać od Mamy dorastając. Prawo do życia po swojemu i świadomość tego, że zawsze mogę na Nią liczyć - zaczęła swój wpis.
Martyna Wojciechowska przyznała, że czasy nastoletnie były dla niej okresem buntu i jest niesamowicie wdzięczna swojej mamie za to, że była w stanie okiełznać jej szaloną naturę, ale także dziękuje jej za to, że pozwoliła jej doświadczać życia na swoich warunkach.
Jak widać na załączonej fotografii nie byłam miłą dziewczynką w schludnej sukience. To konkretne zdjęcie zostało zrobione kiedy chodziłam bodaj do pierwszej klasy liceum i mieliśmy rodzinne wyjście, które ja postanowiłam zbojkotować swoim strojem oraz przyprowadzeniem grupy dość ekstrawaganckich kolegów.
Mamo, dziękuję Ci za cierpliwość i wyrozumiałość. Dzisiaj DZIEŃ MAMY - Twoje i od 16 lat też już moje święto. Mam nadzieję, że choć w połowie jestem dla mojej córki tak dobrą mamą, jaką Ty zawsze dla mnie byłaś. M - dodała na koniec.
Na fotografii, którą zamieściła Martyna widzimy szesnastolatkę ubraną w luźne spodnie w moro oraz zieloną, luźną koszulę z ćwiekami. Całość dopełniają czarne, skórzane rękawiczki oraz ciemne okulary. Co więcej, podróżniczka, w czasach licealnych, miała zupełnie inny kolor włosów. Choć większość z nas kojarzy ją jako blondynkę, to jako nastolatka miała ciemne kosmyki, które dodawały jej zadziornego wyglądu.
