Dwa lata temu Margaret i Piotr Kozieradzki opuścili miasto, aby zamieszkać w lesie - z dala od zgiełku, materialnych pokus i blasku reflektorów.
Pandemia była bodźcem, dzięki któremu w miesiąc wyprowadziliśmy się z mężem z Warszawy do lasu. Nie myślę o powrocie. Nie tęsknię. Miasto we mnie budzi chęć posiadania. Kręcę się w kółko i zjadam swój własny ogon. A na wsi nie mam „nic” i jest świetnie - mówiła wówczas w rozmowie z portalem Ofemin.
Margaret znowu robi rewolucję w swoim życiu
Kiedy Margaret oznajmiła internautom, że rozpoczyna życie na wsi, fani byli ogromnie zdumieni i uznali, że to czyste szaleństwo. Margaret musiała uspokajać swoich obserwatorów mówiąc, że "w lesie żyje się normalnie, zdrowo i pięknie, choć również czasami trudno". Określiła to również "powrotem do normalności".
Po dwóch latach życia w holenderce, w której z początku brakowało ogrzewania i internetu, Margaret i KaCeZet wyruszają w dalszą podróż przez życie i poszukiwanie własnego miejsca na ziemi. Margaret oznajmiła na Instagramie, iż są w trakcie pakowania swojego dobytku. Nie zdradzili jednak, gdzie będzie znajdował się ich nowy dom.