O tym, że mama Hanny Lis została oszukana dowiedzieliśmy się z instagrama dziennikarki.
Do jej mamy przyszedł "miły pan" i wręczył kobiecie prezent - nowy telefon. Musiała jedynie podpisać "pokwitowanie". Staruszka powiedziała, że niedowidzi, jednak ten uznał, że to żaden problem - przecież to tylko zwykłe pokwitowanie.
Potem okazało się, że "miły pan" jest przedstawicielem firmy Twoja Telekomunikacja, a mama Hanny Lis podpisała umowę przeniesienia numeru. Oczywiście, może odstąpić od tej umowy, za "niewielką" opłatą. Musi zapłacić1600zł!
"W jakim świecie my żyjemy? Jak można tak bezwstydnie, bez skrupułów zarabiać na ludzkiej ułomności?" - pyta na instagramie Hanna Lis.
Co ciekawe firma Twoja Telekomunikacja jest od dawna pod lupąUrzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Było na nich ponad 450 skarg!
Rzecznik firmAntoni Styrczula tłumaczy: "W takich postępowaniach staramy się zawsze zachować obiektywizm oraz - na ile to możliwe - rozstrzygać wątpliwe sprawy po myśli Abonenta"
Ciekawe, czy firma w ten sposób interesuje się każdym poszkodowanym, czy ta sytuacja jest wyjątkowa, bo chodzi o mamę Hanny Lis...
Dziennikarce udało się skontaktować z firmą i zodbyć nazwisko mężczyzny, który oszukał jej mamę. Finał będzie w sądzie?