Niemal każdy właściciel psa przyzna, że jego pupil jest dla niego prawdziwym członkiem rodziny. Zwierzaki towarzyszą swoim opiekunom na co dzień i podczas ważnych dla nich wydarzeń. Nie inaczej jest w przypadku Małgorzaty Rozenek-Majdan i Radosława Majdana, którzy są opiekunami buldoga angielskiego George'a i buldożek francuskich Sisi i Lili oraz najmłodszej suczki chihuahua - Franceski.
- powiedziała celebrytka i podzieliła się swoim zaskakującym spostrzeżeniem.
- wyznała.
Przyznajcie się, zdarzyło Wam się jeść razem z Waszym psem? :)
O tym, że Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan naprawdę kochają swoje psy, świadczy fakt, że para zabrała je na ostatni wyjazd kamperem do Szwecji. W jednym pojeździe zapakowało się więc małżeństwo, dwóch synów Małgosi, synek pary Henio i cztery psy! W takim towarzystwie nie można było się nudzić.
Radosław i George jak... ojciec z synem
W rozmowie z Faktem Małgorzata Rozenek-Majdan przyznała, że na szczególne traktowanie może liczyć jeden z psów, George. Buldog to prawdziwy ulubieniec rodziny.
Radzio czasami je z jednej miski z naszym psem. U nas faktycznie George, który jest buldogiem angielskim, ma różne przywileje, bo jest niezwykle emocjonalny
Według mnie buldogi angielskie to nie są psy. To są ludzie po prostu. Prawda jest taka, że te psy mają w sobie taką ogromną potrzebę kontaktu z człowiekiem, są tak bardzo przyjacielskie i potrzebują bliskiej relacji, że George z nami jest bardzo blisko. Mamy też psy innej rasy, które są przecudowne, ale zachowują się jak psy. Są kochane, ale mimo wszystko to pieski. A George to nasz synek.