Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek-Majdan

i

Autor: WBF

Radek Majdan i buldog George jedzą z jednej miski. "Jest z nami bardzo blisko"

2021-08-11 13:03

Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan traktują swoje psy jak członków rodziny. Celebrytka uwielbia pokazywać zdjęcia z czworonogami i zabiera je ze sobą wszędzie, gdzie to tylko możliwe. Psy towarzyszyły rodzinie nawet podczas jej ostatniej wyprawy kamperem. Teraz Małgosia przyznała, że jeden z nich - George - może liczyć na szczególne przywileje.

Niemal każdy właściciel psa przyzna, że jego pupil jest dla niego prawdziwym członkiem rodziny. Zwierzaki towarzyszą swoim opiekunom na co dzień i podczas ważnych dla nich wydarzeń. Nie inaczej jest w przypadku Małgorzaty Rozenek-Majdan i Radosława Majdana, którzy są opiekunami buldoga angielskiego George'a i buldożek francuskich Sisi i Lili oraz najmłodszej suczki chihuahua - Franceski.

ESKA XD #028 - FESTIWALE, ROBOTY, SEKRETY IGRZYSK

O tym, że Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan naprawdę kochają swoje psy, świadczy fakt, że para zabrała je na ostatni wyjazd kamperem do Szwecji. W jednym pojeździe zapakowało się więc małżeństwo, dwóch synów Małgosi, synek pary Henio i cztery psy! W takim towarzystwie nie można było się nudzić.

Radosław i George jak... ojciec z synem

W rozmowie z Faktem Małgorzata Rozenek-Majdan przyznała, że na szczególne traktowanie może liczyć jeden z psów, George. Buldog to prawdziwy ulubieniec rodziny.

Radzio czasami je z jednej miski z naszym psem. U nas faktycznie George, który jest buldogiem angielskim, ma różne przywileje, bo jest niezwykle emocjonalny

- powiedziała celebrytka i podzieliła się swoim zaskakującym spostrzeżeniem.

Według mnie buldogi angielskie to nie są psy. To są ludzie po prostu. Prawda jest taka, że te psy mają w sobie taką ogromną potrzebę kontaktu z człowiekiem, są tak bardzo przyjacielskie i potrzebują bliskiej relacji, że George z nami jest bardzo blisko. Mamy też psy innej rasy, które są przecudowne, ale zachowują się jak psy. Są kochane, ale mimo wszystko to pieski. A George to nasz synek.

- wyznała.

Przyznajcie się, zdarzyło Wam się jeść razem z Waszym psem? :)