"Love Island” od lat budzi skrajne emocje. Jedni traktują program jako czystą rozrywkę, inni wierzą, że w jego rajskiej scenerii naprawdę można spotkać miłość. Magdalena Karwacka i Igor Łubkowski byli dowodem na to, że czasem telewizyjny scenariusz przeradza się w prawdziwe uczucie. Uczestnicy randkowego show poznali się w drugiej edycji w 2020 roku i szybko stali się jedną z najbardziej lubianych par sezonu, docierając aż do finału, w którym zajęli drugie miejsce.
Po programie Igor zdecydował się przeprowadzić z Wielkiej Brytanii do Polski, by zamieszkać z Magdą. Para chętnie dzieliła się swoim szczęściem w mediach społecznościowych. Ich profile śledzą setki tysięcy fanów, którzy kibicowali im m.in. w momentach, gdy kolejne pary z "Love Island” rozpadały się jedna po drugiej. Magda i Igor uchodzili za dowód na to, że ta miłość przetrwa wszystko.
Jednak z czasem fani zaczęli zauważać, że para coraz rzadziej pojawia się razem w sieci. Brak wspólnych zdjęć, osobne wyjazdy i milczenie w odpowiedzi na pytania obserwatorów stały się powodem licznych spekulacji.
Zobacz też: Wiktor Biernacki i Magda Lichota spotkali się pierwszy raz od rozstania. Tak na siebie zareagowali
Magda i Igor z "Love Island" rozstali się
W końcu, po dłuższym czasie milczenia, Magdalena Karwacka postanowiła przerwać ciszę i opublikowała na Instagramie krótkie, lecz bardzo szczere oświadczenie, które zszokowało jej obserwatorów.
Chciałam się z wami podzielić czymś dla mnie ważnym. Od pewnego czasu nie jestem już w związku z Igorem. Potrzebowałam czasu, żeby to przeżyć po swojemu, w ciszy, bez tłumaczenia się. Wiem, że byliście tutaj zawsze - i dla mnie i dla nas. Dlatego chcę być z wami po prostu szczera. To był ważny etap mojego życia. Natomiast to koniec pewnej historii. Dziś już wiem, że to czas, by iść dalej. Dziękuję, że jesteście - napisała.
Influencerka nie zdradziła, co dokładnie doprowadziło do rozstania, ani czy rozeszli się w przyjaźni. Igor na razie nie skomentował całej sytuacji. Choć dla fanów „Love Island” to smutna wiadomość, Magda podkreśliła, że potrzebowała czasu, by dojść do siebie i podjąć decyzję o podzieleniu się nią z obserwatorami.