Choć teoretycznie każdy z nas wie, że kradzieże aut to wciąż w Polsce duży problem, trudno dopuścić do siebie myśl, że właśnie padło się ofiarą złodzieja. Maciej Dowbor w poniedziałkowy wieczór, tuż po meczu Polska-Słowacja, odkrył, że jego samochód zniknął z parkingu w centrum Gwiazdor jest załamany. Sprawę zgłosił na policję i teraz ma nadzieję, że może jego fani wypatrzą charakterystyczny wóz na ulicy.
Maciej Dowbor jeździł białym samochodem KIA STINGER GT - dość charakterystycznym i rzadkim na polskich ulicach. Właśnie takie auto padło łupem złodziei, którzy najwyraźniej wykorzystali fakt, że prezenter, jak zresztą większość Polaków, najpierw zajęty był oglądaniem meczu polskiej reprezentacji na EURO 2020, a później odreagowywał, grając w tenisa.
Maciej Dowbor okradziony
Myślicie, że to zadziała?
NAJGORZEJ‼️ Nie dość, że nasi przegrali to jeszcze zaraz po meczu ukradli mi samochód‼️ ??♂️? Tak właśnie - w centrum Warszawy, obok Radiowej Trójki i Legii.?? W nocy do 3 nad ranem siedziałem na policji. Jestem wykończony. Jakaś kompletna miazga. A w środku było trochę sprzętu - choćby nowiutki MacBook Pro, który służył nam do robienia lajfów - Domówki u Dowborów oraz montowania naszych filmików. Co za miazga.
- napisał na Instagramie wściekły Maciej Dowbor.
Prezenter wyjaśnił też, o jaki samochód chodzi, z nadzieją, że może i tym razem moc internetu zadziała, a auto się odnajdzie.
KIA STINGER GT nr rej - WZ1977T - biała perła. Albo chociaż złodzieje wyrzucili komputer - szary grafit MacBook Pro w czarnym etui z czerwonym napisem Marc Jacobs! Wiem, że szanse są marne, ale a nóż widelec!?
- czytamy.
Na Insta Story mąż Joanny Koroniewskiej zwrócił się też bezpośrednio do złodzieja - ponieważ w samochodzie była też nowa rakieta tenisowa, gwiazdor zaapelował:
Drogi złodzieju, oddaj mój samochód, bo jak cię dopadnę, to ci tę rakietę wsadzę w d***!