Lindsay Lohan lubi szokować, to jedna z tych gwiazd, które lubią jak się o nich mówi. Lindsay Lohan podjęła współpracę z twórcami programu telewizyjnego The Masked Singer. Ma tam pełnić rolę jurorki. Fani z pewnością będą zadowoleni widząc swoją idolkę na ekranach telewizorów... ekipa produkcyjna natomiast niekoniecznie dobrze wspomina pracę z gwiazdą. Jednym słowem nie dało się zapomnieć, że Lohan to gwiazda i niestety w złego tego słowa znaczeniu.
Lindsay Lohan dała się we znaki ekipie telewizyjnej. Jak przyznają osoby z planu, aktorka nagrywając jeden z odcinków regularnie wychodziła na papierosa. I nie miała zamiaru spalić go i wrócić, tylko maksymalnie przedłużała przerwy, co doprowadzało ekipę do furii, ponieważ znacznie opóźniało to pracę. W ciągu 4-godzinnego nagrywania Lohan co chwilę wychodziła na „dymka” i wracała po ok. 15 minutach.
„Zastanawialiśmy się, czy mamy czekać na Lindsay. Czasami myśleliśmy, że ona już nie wróci” - śmiała się jedna z osób z ekipy.
Myślicie, że Lindsay Lohan trochę się ogarnie? Na dłuższa metę musi to być bardzo uciążliwe.