To wcale nie jest tak, że Leonardo DiCaprio nie lubi ludzi i dlatego nie robi sobie z nimi selfie na ulicy. Aktor od zawsze ceni swoją prywatność i chętnie porozmawia z każdym, kto... nie jest jego fanem. To szczęście przytrafiło się ostatnio przypadkowemu turyście w Nowym Jorku, któremu Leo pomógł odnaleźć drogę.
I zapewne spore było zaskoczenie gwiazdora Titanica, gdy po otrzymaniu od niego pomocy turysta podziękował i poszedł w swoją stronę. Jak to - tak bez selfie? Bez autografu? Bez pytania o drzwi, na których przecież zmieściłby się z Kate Winslet? ;)
Uczynny Leonardo DiCaprio
We wtorek paparazzi przyłapali Leonardo DiCaprio i jego kumpla, aktora Kevina Connolly'ego, gdy obaj próbowali pomóc zagubionemu turyście w odnalezieniu się na nowojorskich ulicach. Na fotkach opublikowanych przez AceShowbiz.com widzimy, jak Leo wskazuje szczęśliwcowi z mapą drogę. Co najciekawsze - choć tym razem Leonardo DiCaprio nie występował incognito, turysta... nie miał pojęcia, z kim rozmawia.
Szansa życia na selfie zaprzepaszczona! Myślicie, że Leonardo DiCaprio zgodziłby się na wspólną fotkę?