Księżna Diana

i

Autor: AP/EAST NEWS

Lekarz księżnej Diany PIERWSZY RAZ komentuje WALKĘ O JEJ ŻYCIE!

2021-06-20 22:00

Księżna Diana zginęła w wypadku samochodowym. Zmarła 31 sierpnia 1997 roku we Francji, ale o okolicznościach jej śmierci mówi się do teraz. Ostatnio głos w sprawie zabrał lekarz, który udzielał jej pierwszej pomocy po przetransportowaniu księżnej do szpitala. Co powiedział? Przeczytajcie więcej na Hotplota.pl.

Księżna Diana zginęła w wypadku samochodowym już niemal 24 lata. Jednak nadal mówi się o tym sporo. Wszystko dlatego, że ciągle pojawiają się nowe informacje w tej sprawie. Ostatnio na przykład lekarz, który walczył o życie Diany po przetransportowaniu jej do szpitala, udzielił pierwszego wywiadu w tej sprawie. 

ESKA XD #025 - EKIPA, IGRZYSKA TOKIO, SPRZEDAWCY SAMOCHODÓW

MonSef Dahman wyznał dziennikarzom "Daily Mail", że w dniu wypadku otrzymał nagły telefon, w którym poproszono go o stawienie się w związku z poważnym wypadkiem młodej kobiety. 

dodał. 

QUIZ. To były hity! Sprawdź, czy pamiętasz te programy rozrywkowe. Tylko niektórym udaje się zdobyć 8/10 punktów!
Pytanie 1 z 10
Reality show emitowane na antenie Polsatu. Polegało na pracy we wrocławskim lokalu gastronomicznym i zrobieniu jak najwyższego dziennego utargu

Zobaczyłem tylko personel, który opiekował się młodą kobietą po poważnym wypadku. Zajęło mi chwilę, aby zrozumieć, co tam się wydarzyło. Dla każdego lekarza to trudne wydarzenie, gdy leży przed nim młoda kobieta w tak opłakanym stanie. A już szczególnie, gdy jest księżną

powiedział chirurg i dodał, że cały sztab lekarzy walczył o to, by uratować życie Diany. 

Walczyliśmy z całych sił, mieliśmy wiele podejść, naprawdę. Kiedy pracuje się pod tak wielką presją, czas płynie nieubłaganie. Jedyne, co się liczy, to fakt, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby ją ocalić. Miewaliśmy jeszcze tragiczniejsze przypadki w Pitié-Salpêtrière, to najlepsze centrum medyczne we Francji. Udało nam się ocalić część z nich, ale jednak stało się tak, a nie inaczej. Nie mogliśmy jej uratować. Mocno się to na nas odbiło. Energia, którą włożyliśmy w walkę o jej życie, przyniosła nam ból niemal fizyczny. Byliśmy rozbici, zmęczeni i załamani