Podczas pogrzebu księcia Filipa oczy całego świata były skierowane nie tylko na trumnę z ciałem małżonka królowej Elżbiety II, ale i na księcia Williama i księcia Harry'ego. Pogrzeb dziadka był pierwszą okazją od ponad roku, by bracia spotkali się ze sobą i porozmawiali po tym, jak Harry i Meghan porzucili książęce obowiązki i wyprowadzili się za ocean. Nie jest tajemnicą, że Cambridge'owie i Sussexowie byli już wcześniej poważnie skłóceni.
Wizyta księcia Harry'ego w Londynie nie przyniosła jednak przełomu w ich relacjach. Wprawdzie bracie odbyli kilka rozmów, jednak - jak donosiły brytyjskie media - nie udało im się zażegnać konfliktu. Nie powinno to dziwić po tym, jak w wywiadzie dla Oprah Winfrey książę Harry wtórował Meghan Markle w oskarżeniach monarchii o rasizm, a sam twierdził, że jego brat jest "uwięziony" w Firmie.
Książę William i książę Harry razem, a jednak osobno
Spotkanie księcia Harry'ego i księcia Williama w lipcu podczas odsłonięcia pomnika ich matki nie będzie zatem wyglądało tak, jak chcieliby tego fani. Choć szczegóły ceremonii nie są jeszcze znane, brytyjskie media podały, że bracia poprosili już, by pozwolono im wygłosić osobne przemówienia.
Bracia będą fizycznie razem na ceremonii, ale chcą wygłosić własne przemówienia. Można by pomyśleć, że wybiorą wspólne oświadczenie, ale tak nie jest. Każdy nalegał na przygotowanie własnego.
- mówi informator The Sun.
Jest poważna obawa, że ich język ciała będzie sugerował, że nie wszystko jest w porządku i nie będą oni stanowić jednolitego frontu.
- czytamy dalej.
Na ceremonii odsłonięcia pomnika księżnej Diany wszystkie oczy będą skierowane wyłącznie na księcia Williama i księcia Harry'ego. Przez lata bracia podkreślali, że wspólne doświadczenie utraty matki dało im niezwykłą więź. Od dłuższego czasu jednak William i Harry są sobie niemal obcy.
Myślicie, że jeszcze kiedyś odzyskają utracony kontakt?
