Kim Kardashian opisała na Instagramie dramatyczne chwile, jakie przeżyła w szpitalu ze swoim synem, Saint Westem. Jak już pisaliśmy, koniec roku był dla jej rodziny trudny. Chłopiec trafił do szpitala z zapaleniem płuc.
Teraz Saint West jest już w domu i regeneruje siły. Kim była przy nim w szpitalu przez cały czas. Jak napisała na Instagramie, spędziła tam trzy noce obserwując, podłączonego do maszyn tlenowych Saint Westa.
„Chcę podziękować każdej pielęgniarce i doktorowi, którzy tam pracowali przez cały czas. Jesteśmy wdzięczni za wszystko! Jest już w domu i czuje się lepiej. Jest tak wytrzymały, że jestem pewna, że uzna, że podróż karetką była cool! Mój silny Saint” - dodała celebrytka.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

i

i