W dobie rozprzestrzeniającej się pandemii koronawirusa, kiedy prawie wszystkie państwa świata robią, co mogą, żeby zatrzymać się rozprzestrzenianie śmiercionośnego patogenu SARS-CoV-2, wydawałoby się, że dla wszystkich powinno być jasne, jak poważną sprawą jest ta choroba. A jednak wciąż zdarzają się tacy, którzy uznają ją za świetny powód do żartów.
Jasne, każdy z nas w trudnych czasach potrzebuje trochę uśmiechu i chętnie żartujemy z kwarantanny i nudy w domu. Jednak niektórzy idą o krok, albo nawet 10 za daleko. I czasem ponoszą naprawdę srogą karę...
Pamiętacie tiktokerów od "koronawirus challenge"?
Gwiazda k-pop żartuje z koronawirusa!
1 kwietnia to oczywiście szczególnie dobra okazja, by wyluzować się w tych trudnych dla wszystkich czasach, jednak pewien piosenkarz pop z Korei Południowej pozwolił sobie na naprawdę okrutny prank! Kim Jae-joong zamieścił na Instagramie post, w którym twierdził, że zakaził się koronawirusem po tym, jak żył zbyt "beztrosko" i "ignorował zalecenia rządu".
Fani Jaejoong ostro skrytykowali go za takie żarty! Artysta był zmuszony usunąć wpis i zamieścić przeprosiny. Piosenkarz dość pokrętnie tłumaczy w nich swoje zachowanie. Twierdzi, że zrobił to... ku przestrodze!
To nie było w porządku - wiem to. Chciałem tylko przekazać wiadomość, że musimy wszyscy być świadomi ryzyka, by zminimalizować liczbę ofiar. Tak się boję, że może przyjść druga, a nawet trzecia panika koronawirusowa, spowodowana przez aktywności na zewnątrz i kontakt w zamkniętych przestrzeniach. Więc myślę, że wszyscy musimy być zaalarmowani. Chciałem tylko powiedzieć ludziom, którzy nie przejmują się wirusem: "Proszę, słuchajcie, ludzie. Nie zachorujcie".
- napisał gwiazdor k-pop na Instagramie.
Przekonał Was swoim wyjaśnieniem?