Spis treści
Katarzyna Zillmann, urodzona 26 lipca 1995 roku, od wczesnej młodości poświęciła się wioślarstwu. , a efekty jej ciężkiej pracy przekroczyły najśmielsze oczekiwania. Złote i srebrne medale mistrzostw świata, triumfy na mistrzostwach Europy i wreszcie ten najważniejszy sukces – srebrny medal na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a jej nazwisko stało się synonimem sukcesu i sportowej determinacji. Teraz, jesienią 2025 roku, sportową arenę zamieni na taneczną, a jej udział w 17. edycji "Tańca z Gwiazdami" zapowiada się na jedno z najgorętszych wydarzeń sezonu. W programie zmierzy się z takimi gwiazdami jak Ewa Minge, Tomasz Karolak czy Maja Bohosiewicz, a jej partnerką na parkiecie, co jest ewenementem w historii polskiej edycji, będzie inna kobieta, a dokładnie z Janją Lesar.
Wielkie emocje na horyzoncie
Katarzyna Zillmann w jednym z ostatnich wywiadów przeprowadzonych tuż przed pierwszym odcinkiem tanecznego show, bardzo emocjonalnie wypowiedziała się na temat programu i uczestników, których miała okazję poznać w kuluarach. Jej entuzjazm i pozytywne nastawienie mówią wiele o podejściu do kolegów i koleżanek z parkietu.
Wszyscy są super, naprawdę. Pani Basia Bursztynowicz ma taką aurę. O Boże, jak ja ją widzę, to po prostu mam ochotę się popłakać, przytulić, śmiać się.
- wyznała podekscytowana wioślarka.
Zillmann przyznała, że od Bursztynowicz czerpie inspirację, a jej spokój i klasa są czymś, czego sama szuka w życiu.
Ja dużo od niej czerpię. Bo jak słyszycie wszyscy, nie idzie mi po drodze z takim spokojem życiowym.
- dodała.
Udział w programie to nie tylko rywalizacja, ale też szansa na zawiązanie nowych, niespodziewanych relacji. Znalazła nić porozumienia z aktorką Mają Bohosiewicz, z którą znalazła nić porozumienia.
Maja Bohosiewicz w ogóle, też bym nie powiedziała, że gdzieś tam byśmy mogły się połączyć energetycznie, a faktycznie mamy takie flow.
- oznajmiła.
Jej szczere wyznania, pełne emocji i podziwu dla innych uczestników sprawiają, że jej udział w programie nabiera wyjątkowego charakteru.
Wszyscy są różni i to jest piękne.
- podsumowała wioślarka.