Kanye West już od dawna odkrył w sobie zdolność do porywania tłumów. Gwiazdor, który zaczynał karierę jako kontrowersyjny raper - ze wszystkimi dobrodziejstwami tej roli - dziś jest mężem Kim Kardashian, ojcem czwórki dzieci i zasadniczo głową nowego kościoła. West nieustannie podróżuje bowiem po Stanach ze swoimi nabożeństwami, podczas których z tłumami ludzi wychwala Stwórcę.
Jednocześnie Kanye West czuje się zobowiązany do prawdziwego wytykania ludziom ich grzechów. Punktem kulminacyjnym jego planów jest oczywiście wymarzona prezydentura w 2020 roku.
Kanye West urządzi mszę w klubie striptizerskim?
Ostatnio Kanye West otrzymał niespodziewaną propozycję - wyprawienia swojego nabożeństwa w klubie ze striptizem Sapphire Gentleman's Club w Nowym Jorku. To odpowiedź wice szefa klubu Andrewa Zariana na ostatnie komentarze rapera, w których skrytykował on takie miejsca za "handel seksem".
Rozwieszają plakaty reklamujące handel seksem, ponieważ jeśli jest to reklama klubu ze striptizem, to jest to reklama handlu seksem. Pod koniec nocy, kiedy się zamykają, kierownik pyta: „Jaki mieliśmy utarg?”.
- mówił raper.
Kierownik klubu uznał więc, że skoro Kanye West mógł nawracać ostatnio więźniów - jego nabożeństwa zawitały do dwóch więzień - równie dobrze może robić to w klubie ze striptizem. Nie ma przy tym wątpliwości, że Zarian liczy na spore zyski dla swojego biznesu. Msza i striptiz jednocześnie? Tego jeszcze nie było...
Myślicie, że Kanye West się skusi?
