Nie ustają przepychanki między Kim Kardashian a Kanye Westem. Małżeństwo, które od dłuższego czasu mierzy się z kryzysem, obecnie czeka na dalszy ciąg sprawy rozwodowej.
Zarówno Kim, jak i Kanye starają się patrzeć w przyszłość optymistycznie. Oboje mają nowe związki, z którymi absolutnie się nie kryją. Kim wiedzie spokojne życie u boku Pete Davidsona, a Kanye rozkręca romans z aktorką Julią Fox. Co jakiś czas raper wspomina o żonie lub zaczepia ją. Tak jak i tym razem...
Pamiętacie słynną seks-taśmę Kim Kardashian? Film z igraszkami Kim w roli głównej zapewnił celebrytce karierę do sławy i wielkich pieniędzy. Materiał wyciekł w 2007 roku, a kilka miesięcy później rodzina Kim rozpoczęła pracę przy reality show, co dało im wszystkim mega rozpoznawalność.
>> Seks Taśma Kim Kardashian: 11 faktów na jej temat, których możecie nie znać!
Kanye West podczas niedawnego wywiadu, wyznał, że odzyskał drugą seks-taśmę z udziałem Kim i zwrócił ją w zeszłym roku żonie. Jak twierdzi, dzięki temu nie ujrzała ona światła dziennego, a jego żona uniknęła kolejnego skandalu.
Poszedłem tamtego wieczoru i sam wziąłem laptopa od Raya J. Spotkałem tego mężczyznę na lotnisku. Potem dostałem czerwonych oczu, wróciłem i dostarczyłem jej to o 8 rano.
Płakała, kiedy to zobaczyła. Wiesz, dlaczego płakała, kiedy zobaczyła to na laptopie? Ponieważ to pokazało, jak bardzo została wykorzystana. Pokazuje, jak bardzo ludzie jej nie kochali i po prostu postrzegali ją jako towar.
- mówił w wywiadzie Kanye.
Polecany artykuł:
Głos w sprawie zabrała również celebrytka. Czy faktycznie raper okazał się być cichym bohaterem? Jeśli wierzyć w zapewnienia celebrytki, nie, ponieważ nie było żadnego drugiego kompromitującego materiału.
Kim mocno wierzy, że nie ma drugiej seks-taśmy. Po 20 latach naprawdę chce odejść od tego rozdziału i skupić się na pozytywnych rzeczach, które robi jako matka, bizneswoman i orędowniczka reform sprawiedliwości.
