Spis treści
37-letnia Jessie J ogłosiła diagnozę w emocjonalnym nagraniu, które pojawiło się na jej profilu tuż przed jej występem na Capital’s Summertime Ball – popularnym festiwalu odbywającym się na stadionie Wembley w Londynie. Choć planuje pojawić się na scenie, zaraz po koncercie przejdzie operację.
To bardzo dramatyczny sposób na powiększenie biustu. Zniknę na chwilę po Summertime Ball, żeby przejść operację, a wrócę z ogromnymi cyckami i nową muzyką
- zażartowała.
Jessie J chce dodać otuchy innym
Piosenkarka, która w ubiegłym roku została mamą, zdecydowała się publicznie mówić o swoim stanie zdrowia, by nie tylko przepracować własne emocje, ale też dodać otuchy innym osobom, które zmagają się z podobnymi problemami.
Po prostu chciałam być szczera. Po pierwsze, egoistycznie - nie mówię o tym wystarczająco dużo. Nie przetwarzam tego, bo cały czas pracuję. Ale wiem też, jak wiele dało mi wsparcie od innych, którzy dzielili się swoimi historiami
- wyznała.
Życie nie oszczędzało piosenkarki
Dla fanów, którzy śledzą karierę piosenkarki od lat, wiadomość o raku to kolejna odsłona jej trudnej drogi zdrowotnej. Jessie J od dzieciństwa zmaga się z problemami - jako dziecko zdiagnozowano u niej wadę serca, w wieku nastoletnim przeszła udar, a w 2020 roku na krótko straciła słuch z powodu choroby Ménière’a. Niedawno ujawniła również, że żyje z ADHD i OCD.