Każdy co roku czeka na święta jako czas na odpoczynek i spotkania z bliskimi. Tego typu przyjemności nie były jednak tym razem dane Jessie J, która część świąt spędziła w szpitalu. Sytuacja była początkowo poważna, choć teraz na szczęście wokalistka jest już w domu i zbiera siły. Co takiego się wydarzyło?
Jessie J trafiła z poważnymi objawami do szpitala w dzień wigilii. Jak się później dowiedziała, cierpi na chorobę Meniere'a...
- napisała na Insta Story.
Jessie J zrobiła też większe podsumowanie swoich świąt w poście na Instagramie:
Jessie J cierpi na chorobę Meriere'a
W dzień wigilii Jessie J obudziła się i okazało się, że nic nie słyszy. Wokalistka miała też problemy z chodzeniem. Szybko okazało się, że to rzadka choroba Merniere'a - schorzenie ucha wewnętrznego.
Zasadniczo powiedziano mi, że mam zespół Meniere'a. Wiem, że wiele osób z tego powodu cierpi i tak naprawdę wiele osób wyciągnęło do mnie rękę i udzieliło mi świetnych rad, więc po prostu o tym nie mówiłam. Teraz po raz pierwszy mogłam to zaśpiewać i znieść to.
Dzisiaj...1. Poszłam do okulisty i powiedziano mi, że mam zespół Meniere'a ??2. Zdrzemnęłam się3. Zrobiłam makaron4. Pofarbowałam brwi5. Zrobiłam zabieg na twarz6. Posmarowałam się olejem kokosowym i chodziłam nago, aby pozwolić mu zatonąć w rytm świątecznej muzyki. To było tak niezręczne, jak się brzmi.7. Płakałam głośno (tęskniłam za moimi przyjaciółmi i rodziną w Wielkiej Brytanii. Ważne, żeby pozwolić sobie poczuć, po prostu męczyć się z tym. Nie możesz tego zmienić, więc nie pozwól, by zepsuło ci to Boże Narodzenie)8. Wysłałam SMS-a do ludzi, którzy mnie tworzą ?9. Zapisałam intencje na 2021 rok.10. Teraz oglądam Queens Gambit z palcem w uchu ??? ? Pierwszy odcinek obejrzałam 4 razy, ponieważ nie skupiam się, a w moim uchu słyszę, jakby ktoś wczołgał się do środka i włączył suszarkę do włosów.
- czytamy.
Na szczęście wszystko więc dość dobrze się skończyło, a Jessie J będzie wiedziała, jak następnym razem postępować, gdy jej choroba się odezwie.
