Jennifer Lawrence i Chris Pratt promują teraz film w którym grają główne role - „Pasażerowie”. To dlatego aktorzy tak często pojawiają się w studiach radiowych czy telewizyjnych i udzielają licznych wywiadów. Ostatnio gwiazdy gościły w australijskim radio KISS. Prowadząca program zadała pytanie z lekka nietaktowne.
„Wasze postaci uprawiają seks na kuchennym stole. Jakie było najbardziej ryzykowne miejsce, w jakim uprawialiście seks?” - zapytała dziennikarka.
„W samolocie. Zwisałem z sufitu, jak nietoperz” - powiedział Chris. Jennifer miała jednak większe problemy z odpowiedzią. Było słychać, że aktorka jest zniesmaczona pytaniem.
„Nie wiem, lubię czuć się bezpieczna. To właśnie lubię: czuć się bezpieczna” - powiedziała Lawrence.
To, że pytanie było niezręczne zauważył nawet współprowadzący program, ale po chwili dziennikarze zorientowali się, że w studiu nie ma już Jennifer i Chrisa - wyszli. „Coś Ty narobiła?” - pytał dziennikarz swoją koleżankę.
„Nic. Mieliśmy mało czasu i marnowałam go na głupie pytania. Oto, co zrobiłam. Chciałam mieć dobry materiał. Kogo obchodzą jakieś nudne rzeczy?” - powiedziała.
Hmm … W pogoni za sensacją można stracić głowę. Ta dziennikarka ją straciła. Oby szybko odzyskała ;]
dr