Księżna Meghan Markle urodziła synka 6.05.2019. Książę Harry ogłosił wspaniałą nowinę kilka godzin po porodzie. Podczas krótkiej konferencji prasowej powiedział, że choć jego żona urodziła kilka dni po terminie, wciąż jeszcze nie podjęli decyzji co do imienia dla royal baby. To było owiane wielką tajemnicą. Podobnie zresztą, jak wizerunek maleństwa. Meghan Markle wyłamała się bowiem z tradycji, panującej w brytyjskiej rodzinie królewskiej i nie pokazała się światu tuż po porodzie z małym zawiniątkiem na rękach.
Dwa dni później, 8.05.2019, Meghan i Harry zaprezentowali się w holu Zamku Winsor ze swoim synkiem. Wciąż jednak nie zdradzili jego imienia. Następnie udali się na spotkanie z królową Elżbietą II i księciem Filipem, by ci mogli poznać swojego prawnuka. I dopiero wtedy wielka tajemnica została zdradzona. Książę Harry i księżna Meghan Markle ogłosili na Instagramie, że ich syn nazywa się Archie Harrison Mountbatten-Windsor. Czy to ukłon w stronę starego filmu?!
Nie wiadomo, dlaczego książęca para wybrała imię Archie. Nie jest ono w żaden sposób związane z historią rodziny królewskiej, co może oznaczać, że rodzice Baby Sussex chcieli po raz kolejny odciąć się od tradycji. Fani Meghan i Harry'ego śmieją się natomiast, że para wykazała się poczuciem humoru i nawiązała do amerykańskiej komedii sensacyjnej Twardziele z 1986 roku. Bohaterami filmu są bowiem dwaj przyjaciele... Harry i Archie, w których wcielają się Burt Lancaster i Kirk Douglas. W niemieckiej wersji językowej film nosi nawet tytuł Archie und Harry.
Bohaterowie filmu wychodzą po 30 latach z więzienia, do którego trafili za napad na pociąg. Czyżby Meghan i Harry ostrzegali w ten sposób świat, że ich synek może wyrosnąć na niezłe ziółko?! Bo że książę Harry zawsze miał "charakterek", to przecież wiemy... ;)
A może księżna Meghan Markle w ten sposób złożyła ukłon w stronę zawodu aktora, który uprawiała, zanim została żoną księcia?
i
