Helen McCrory i Damian Lewis

i

Autor: AFP/EAST NEWS

Damian Lewis wspomina Helen McCrory. "Nie okazała strachu, zgorzknienia"

2021-04-19 11:01

W ubiegłym tygodniu fanami kina wstrząsnęła smutna wiadomość o śmierci Helen McCrory. Brytyjska wokalistka zabłysnęła przed laty rolą Narcyzy Malfoy w filmach o Harrym Potterze, a ostatnio zdobywała serca fanów jako Polly Gray z serialu Peaky Blinders. Kilka dni po jej śmierci hołd żonie oddał Damian Lewis, również znany aktor.

W piątkowe popołudnie Damian Lewis osobiście przekazał fanom smutną wiadomość o śmierci jego żony, Helen McCrory. Brytyjska aktorka miała 52 lata i w najbliższym czasie miała powrócić w roli Polly Gray w finałowym sezonie Peaky Blinders. Widzowie nie będą mieli więcej przyjemności zobaczyć jej jednak na ekranie. Jak zdradził Damian Lewis, aktorka przegrała walkę z nowotworem.

Informacja o śmierci Helen McCrory natychmiast obiegła media na całym świecie, a fani w tysiącach tweetów wspominali jej ulubione role - w Harrym Potterze i Peaky Blinders. Damian Lewis wspomina Helen jednak przede wszystkim jago najbliższą mu osobę o wielkim sercu. Teraz w długim liście opisał, jak zapamięta żonę.

ESKA XD #020 - FAME MMA, taniec na rurze i sztuczne słońce

Damian Lewis o Helen McCrory

Wiele osób mówiło o jej karierze i wiele innych będzie mówić, więc to zostawię, ponieważ uderza mnie, że dwie rzeczy dzieją się w ten weekend: wylew żalu i szoku oraz celebrowanie Helen McCrory jako aktorki i Helen jako osoby przez fanów zewsząd. I to o tym chcę napisać.

Helen była jeszcze bardziej błyskotliwą osobą niż aktorką. Oczywiście była człowiekiem. „O wiele bardziej interesuje mnie to, z kim jestem, niż gdzie jestem” - mawiała i z natury chciała się tym podzielić. Ale żyła też zgodnie z zasadą dobroci i hojności. Że wypuszczasz te rzeczy na świat, aby uczynić go lepszym, aby ludzie poczuli się lepiej. Nawet kiedy umierała w ciągu ostatnich kilku dni, rozmawiając z naszymi wspaniałymi opiekunami, wielokrotnie powtarzała: "dziękuję bardzo'', będąc na wpół majaczącą.

- czytamy.

Damian Lewis przyznał też, że Helen McCrory bardzo dzielnie znosiła swoją chorobę.

Nigdy nie spotkałem nikogo, kto byłby w stanie tak bardzo cieszyć się życiem. Jej zdolność bycia w teraźniejszości i cieszenia się chwilą była inspirująca. Nie była też zainteresowana wpatrywaniem się w siebie. Nie miała prawdziwego zainteresowania autorefleksją; wierzyła w patrzenie na zewnątrz, a nie do środka. Dlatego była w stanie tak jasno skierować swoje światło na innych.

W swojej chorobie była absolutnie bohaterska. Zabawna, oczywiście - hojna, odważna, bez narzekania, nieustannie przypominała nam wszystkim, jakie mieliśmy szczęście, jak bardzo jesteśmy błogosławieni. Jej hojność została rozszerzona, zachęcając nas troje do życia. Żyjcie w pełni, korzystajcie z okazji, przeżywajcie przygody.

Już za nią tęsknię. W ostatnich miesiącach świeciła jaśniej, niż można by sobie wyobrazić, że nawet najjaśniejsza gwiazda mogłaby świecić. Jej największym i najwspanialszym aktem odwagi i hojności było „znormalizowanie” jej śmierci. Nie okazała strachu, zgorzknienia, użalania się nad sobą, tylko uzbroiła nas w odwagę, by iść dalej i nalegała, aby nikt nie był smutny, ponieważ jest szczęśliwa.

- napisał.

Damian Lewis i Helen McCrory pobrali się w 2007 roku. Doczekali się dwójki dzieci.