Gigi Hadid nieźle wkurzyła się na hejterów! Na Instagramie modelka opublikowała długi list, w którym powiedziała wszystko, co myśli o hejterach i... swoim tyłku! :)
Gigi Hadid robi karierę przez znajomości?! Jedna z najpopularniejszych modelek igwiazda New York Fashion Week nie powinna zajmować się modelingiem? Im więcej sukcesów zaczęła odnosić Gigi Hadid, tym więcej hejtów pojawiało się pod jej adresem. Hejterzy głównie komentowali figurę Gigi Hadid, która według nich jest zbyt kobieca na to, by chodzić po wybiegach.
W końcu Gigi Hadid postanowiła wylać z siebie całą żółć i powiedzieć hejterom, gdzie ma ich opinie na temat swojej figury. W tekście opublikowanym na Instagramie Gigi Hadid wyjaśnia, że może jej figura nie pasuje do wzorców, które do tej pory panowały w świecie mody, ale moda ma to do siebie, że nieustannie się zmienia!
"Po prostu dobrze wykonuję swoją pracę. Moje ciało nie wpisuje się w wizerunek kobiety, który do tej pory był dopuszczalny w świecie mody, ale mam to szczęście, że projektanci, styliści i wydawcy mnie wspierają. Ale oni, tak samo jak ja, wiedzą, że moda jest sztuką i cały czas się zmienia." - tłumaczy na Instagramie Gigi Hadid, po czym wyjaśnia, że jej kobieca figura wcale nie dyskwalifikuje jej jako modelki.
"Tak, mam cycki, mam uda, mam biodra, mam tyłek, ale nie proszę o jakieś wyjątkowe traktowanie. Mieszczę się w ubrania przygotowane na wybiegi. Gdybym nie miała takiego ciała, nie zrobiłabym tak wielkiej kariery. Uwielbiam to, że mogę być sexy i jestem z tego dumna!" - Gigi Hadid na Instagramie nie przebierała w słowach. ;)
Na koniec Gigi Hadid zapewniła, że żadne hejty nie są w stanie jej zdołować, ani tym bardziej przekonać do odchudzania. ;) "Wasze złośliwe komentarze nie sprawią, że zacznę zmieniać swoje ciało, nie sprawią, że zacznę rezygnować z pokazów, a już na pewno nie zmienią opinii projektantów na mój temat."
Nic dodać, nic ująć. Amen. ;)