Gwiazdy

Filip Chajzer przesadził z cenami kebabu? Internauci nie mają wątpliwości

2024-04-08 12:22

Filip Chajzer jakiś czas temu pożegnał się z "Tańcem z gwiazdami". Teraz może w pełni poświęcić się prowadzeniu nowego biznesu. Prezenter otworzył bowiem kraftowy kebab w Warszawie. Biznes oficjalnie ruszył w samo południe 5 kwietnia, a pierwsze 50 osób, które ustawiło się w kolejce, mogło liczyć na darmowy posiłek. Jednak internauci zaczęli narzekać na ceny dönera.

Filip Chajzer już nie raz dał się poznać jako człowiek bardzo przedsiębiorczy. Po opuszczeniu szeregów "Dzień Dobry TVN" zakasał rękawy i postanowił otworzyć kolejny biznes. Jakiś czas temu prezenter sprzedał domek i działkę ROD, jak mówił, potrzebował uwolnić kapitał, który teraz zainwestował. Chajzer postanowił bowiem spełnić swoje marzenie i otworzył budkę z kebabem. Podczas oficjalnego otwarcia wyznał, że od lat zamawiając kebab, szukał smaku, który zapamiętał z dönera, który w latach 90. jadał w Berlinie. Firmowana nazwiskiem Filipa Chajzera budka z kebabem stanęła w Warszawie obok wieżowca Forest, przy ulicy Burakowskiej 14. W dniu otwarcia przed budką utworzyła się spora kolejka chętnych do spróbowania dania. Zdecydowaną zachętą dla wielu był fakt, że pierwsze 50 osób otrzyma posiłek całkowicie za darmo!

Filip Chajzer otworzył kebaba w Warszawie. Po przysmak z Berlina ustawiła się długa kolejka

Filip Chajzer przesadził z cenami kebabu?

Od momentu otwarcie Filip Chajzer dogląda swojego biznesu. Często pojawia się w okolicach budki, wrzuca również sporo postów w mediach społecznościowych, w których zachwala swój wyrób.

Ten leżak kończący kolejkę oznaczał dla mnie bardzo bardzo złą informację. W @kreuzbergkebap SPRZEDALIŚMY WSZYSTKO 😢 Nasze mięso marynuje się 24 godziny i jest robione tylko i wyłącznie dla nas. Nie spodziewałem się takiego uderzenia klientów. Kolejka od rana do nocy. Pięknie dziękuję za cierpliwość. Dziś, kiedy po raz drugi spotkałem tę samą parę w kolejce, a krótka nie była - poczułem radość. Wracają! My wracamy we wtorek. Robimy sosy, mięso się marynuje, kroimy warzywa, bułki jadą z Berlina. We wtorek wracamy 🔥🔥 Kocham Was, kocham kebab, stay tunned 😊 - napisał podekscytowany prezenter.

Pod postem pojawiło się sporo komentarzy od zbulwersowanych internautów, którzy twierdzą, że Chajzer nieco przesadził z cenami posiłku. Za mały gemüse kebap z wołowiną trzeba bowiem zapłacić 35 złotych, za duży 44 zł. Podobnie wygląda opcja z kurczakiem. Taniej zapłacimy jedynie za wersję wegetariańską mały to koszt 32 złotych, a duży 37 zł.

W Warszawie od 14 zł, ale cena mówi sama za siebie. Od 23 zjesz już dobrego. 44 to mocne przegięcie.

Przy tej cenie nie będą wracać. W restauracji można już zjeść za tą kasę, a nie kebsa

Nazwisko wg mnie na długo nie wystarczy. 2 kebsy i coś do picia za 100 zł? Kiepski żart

Zdecydowanie więcej jest jednak pozytywnych komentarzy, w których internauci gratulują prezenterowi znakomitego pomysłu i zapewniają, że będą wracać.

My wczoraj byliśmy 🔥 czekaliśmy dłuuuugoo ale powiem że takiego kebaba jeszcze nie jadłam !!!! Meeeeeegaaaaaa !!!!🔥🔥🔥❤️❤️❤️

Gratulacje 👏 Ja chętnie spróbuję Waszego kebaba 😊

Polecam ❤️ smaczne i te warzywka grillowane. Kolejka dluga ale warto było. Wrócimy Filip. Życzę takich kolejek codziennie. - piszą internauci.