Spis treści
Ewa Błaszczyk, urodzona 15 października 1955 roku, to postać, która nie potrzebuje przedstawienia. Ukończyła z wyróżnieniem Warszawską PWST w 1978 roku, a jej talent mogliśmy podziwiać w filmach takich jak „Dekalog IX” Krzysztofa Kieślowskiego czy „Nic śmiesznego” Marka Koterskiego.Niejednokrotnie zachwycała również na teatralnych deskach, jednak to jej życie prywatne budzi największe emocje.
Polecany artykuł:
Wspomnienie tragedii
Wszystko zaczęło się 11 maja 2000 roku, dnia, który na zawsze odmienił losy jej rodziny. 6-letnia Ola zakrztusiła się tabletką, co doprowadziło do niedotlenienia mózgu i, w konsekwencji, do śpiączki. Aktorka, w jednym z wywiadów przywołała ten dramatyczny moment, który wciąż budzi silne emocje.
Mamcik, co się dzieje.
- to były ostatnie słowa Oli Janczarskiej, jakie usłyszała Ewa Błaszczyk, zanim córka straciła przytomność.
W tym chaosie, Błaszczyk zrezygnowała z wyprowadzania samochodu, a pobiegła z dzieckiem na rękach prosto na ulicę, byle szybciej. Krzyczała, wzywając pomocy. Jeden z kierowców zatrzymał się, aby pomóc aktorce i jej córce.
Dojechaliśmy w cztery minuty do szpitala Bielańskiego. Tam biegłam z nią na rękach, drąc się potwornie, bo chciałam, żeby mnie słyszeli, żeby już byli gotowi do akcji. Strasznie krzyczałam, potem przez tydzień nie mówiłam.
- zdradziła w podcaście "Rezultaty" prowadzonym przez Michała Wrzoska
Ewa Błaszczyk uchyliła rąbka tajemnicy na temat swojej codziennej relacji z córką. Okazuje się, że minimalny kontakt jest, a Ola ma własne sposoby, aby komunikować się ze światem, choć w bardzo ograniczony sposób.
Ona się komunikuje i ci ludzie, którzy są przy niej, potrafią ją czytać. Mam z nią kontakt głównie emocjonalny, który polega na tym, że ona potrafi zmienić kolor skóry, wydaje oddech, to się po prostu czuje.
- opowiadała aktorka.
Choć sygnały są subtelne, Ewa Błaszczyk potrafi odczytać, kiedy Oli jest niewygodnie czy kiedy coś ją boli. Mimo wieloletnich starań matki i zaangażowania w rehabilitację, Ola pozostaje w stanie minimalnej świadomości.
Działalność charytatywna
Po tragedii Ewa Błaszczyk nie załamała się. Skierowała całą swoją energię na działalność charytatywną, aby pomóc nie tylko swojej córce, ale i innym osobom w podobnej sytuacji. Została założycielką i prezeską Fundacji „Akogo?”, która od lat walczy o godne życie i szansę na powrót do zdrowia dla pacjentów w śpiączce. Ukoronowaniem jej wysiłków jest Klinika Neurorehabilitacyjna „Budzik”, która stała się symbolem nadziei. Aktorka nieustannie podkreśla, że jej misja jest odpowiedzią na osobistą tragedię, z której wyciągnęła siłę do działania na rzecz innych.