Demi Lovato poruszyła temat seksualności podczas rozmowy w podcaście Setha Rogena. Artystka potwierdziła oficjalnie, że jest osobą panseksualną, a więc odczuwa pociąg seksualny lub emocjonalny niezależnie od płci danej osoby.
Demi przyznała, że wie o tym od dawna, ale wcześniej wywoływało to u niej silne poczucie wstydu.
Szczere wyznanie Demi Lovato
W trakcie nagrania podcastu Demi Lovato i Seth Rogen poruszyli temat społeczności LGBTQIA+. Artystka wspomniała, że sama się do niej zalicza. Wówczas Seth dopytał, czy Demi na na myśli panseksualizm.
Tak, jestem panseksualna
- potwierdziła bez wahania Demi Lovato.
Polecany artykuł:
Artystka na chwilę zatrzymała się przy temacie swojej seksualności i wyjaśniła, że pociąga ją "każdy", niezależnie od płci.
Jestem częścią "mafii alfabetu" (tak nazywana jest społeczność LGBTQ+, przyp. red.) i jestem z tego dumna
- powiedziała Demi.
Gwiazda zdradziła też, że swoje "seksualne przebudzenie" przeżyła oglądając słynną scenę pocałunku Selmy Blair i Sarah Michelle Gellar w Cruel Intentions.
Podobało mi się to, ale czułam wielki wstyd, bo dorastając w Teksasie powinieneś zachowywać się jak chrześcijanin, to jest mile widziane. Dlatego natychmiast niszczyłam w sobie każdy pociąg do kobiety, jaki zdarzało mi się odczuwać
- wyjawiła Demi Lovato.