Camille Rowe wystąpiła na płycie Harry'ego Stylesa! Cherry to piosenka o niej

Już miesiąc przed premierą Fine Line Harry Styles zdradzi w jednym z wywiadów, że poprosił jedną ze swoich byłych dziewczyn o to, by pojawiła się na jego płycie. Tego, w jaki sposób ex muzyka to zrobiła i w jakiej piosence wystąpiła, dowiedzieliśmy się dopiero po premierze krążka. Wszystko jest już jasne - chodzi o piosenkę Cherry, w której na końcu utworu słyszymy damski głos.

I nie jest to głos Kendall Jenner! Wyobraźcie sobie, co Harry Styles musiał czuć ostatnio, gdy Kendall pytała go w The Late Late Show o to, którą z jego piosenek zainspirowała... okazuje się, że znalazła się ostatnio w życiu Harry'ego inna kobieta, która zasłużyła na poświęcenie jej jednego z utworów.

>> Kendall Jenner pyta Harry'ego Stylesa: "Która piosenka jest o mnie?" Odpowiedział?

Camille Rowe w Cherry Harry'ego Stylesa

Harry Styles i Camille Rowe byli parą między 2017 a 2018 rokiem. Para spędziła razem kilka miesięcy, jednak ani razu nie pokazała się publicznie i w żaden sposób nie komentowała łączącej ich relacji. O rozstaniu zdecydował podobno sam Harry, zmęczony związkiem na odległość i brakiem czasu dla ukochanej - muzyk koncertował wtedy na całym świecie w ramach trasy Live On Tour.

I to właśnie Camille Rowe Harry Styles poprosił o udział w jego płycie.

- mówił Harry w listopadzie o piosence Cherry.

W studyjnej wersji utworu słyszymy na końcu kobietę, wypowiadającą słowa po francusku:

Coucou ! Tu dors ? Oh, j'suis désolée...
Bah non... Nan, c'est pas important...
Bon allez... On a été à la plage, et maintenant on—
Parfait ! Harry

Co oznacza:

Cześć! Czy ty? Przepraszam ...
Cóż, nie ... Nie, to nie jest ważne ...
Okej ... Poszliśmy na plażę, a teraz ...
Idealnie! Harry

Kiedy słuchaliśmy tego albumu, poprosiłem ją, by w nim wystąpiła. Myślę, że polubiła tę piosenkę. Chciałem, by ukazała, jak się wtedy czułem. A nie czułem się dobrze. To jest numer o tym, jak nie jest dobrze. Ponieważ stajesz się małostkowy, gdy rzeczy nie idą tak, jak chcesz. Niektóre te rzeczy są bardzo żałosne.

O tym, że słowa wypowiada Camille Rowe, świadczą wcześniejsze słowa Cherry - w pewnym momencie Harry Styles śpiewa o mężczyźnie, który zabiera ją na spacery po galerii sztuki jego rodziców. To nawiązanie do Theodorakisa “Theo” Niarchosa, z którym Camille zaczęła spotykać się po rozstaniu z piosenkarzem. Ojciec Theo jest właścicielem dużej galerii sztuki, a jego kolekcję malarstwa uważa się za jedną z największych na świecie.

Jak Wam się podoba nowa płyta Harry'ego Stylesa?