Raper Troy Ave został dwukrotnie postrzelony na ulicy Nowego Jorku we własnym samochodzie. Muzyk trafił do szpitala i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, choć - jak twierdzą lekarze - tragedia była naprawdę blisko. W szpitalnym pokoju muzyka odwiedził przyjaciel, 50 Cent!
"Głupiutki Troy cały i zdrowy. Wesołych Świąt" - napisał na Instagramie 50 Cent pod wspólnym zdjęciem z rannym kolegą.
Raper Troy Ave został postrzelony niedaleko własnego domu, w Nowym Jorku. Zamachowiec podszedł do muzyka siedzącego w swoim czerwonym Maserati i oddał w jego kierunku dwa strzały. W samochodzie siedziała także dziewczyna rapera, ale na szczęście nic jej się nie stało. Do zdarzenia doszło w BożeNarodzenie.
Na szczęście napastnik nie strzelał zbyt celnie i Troy Ave został ranny w ramię i tylko lekko ranny w głowę. Muzyk sam dojechał do szpitala.
50 Cent i Troy Ave znają się od dawna, a w 2015 roku nagrali wspólnie kawałek "Bang Bang". Trzeba przyznać, że w kontekście strzelaniny, tytuł utworu jest dość wymowny...