„The Last of Us”: czy cordyceps rzeczywiście nam zagraża?

i

Autor: HBO Max „The Last of Us”: czy cordyceps rzeczywiście nam zagraża?

„The Last of Us”: czy cordyceps rzeczywiście nam zagraża? Odpowiedź może wam się nie spodobać

2023-01-23 15:55

Czy cordyceps istnieje naprawdę, a scenariusz z „The Last of Us” może stać się rzeczywistością? Głos w sprawie zabrało kilku ekspertów oraz twórca serialu, Craig Mazin.

„The Last of Us” święci triumfy jako jedna z największych premier w dziejach HBO Max, a przerażeni widzowie zachodzą w głowę, czy taka wizja świata jest faktycznie realna. Owszem, cordyceps istnieje naprawdę i w Polsce zwany jest maczużnikiem. Co ciekawe, choć grzyb ten występuje głównie w Azji, w naszym kraju rośnie jego kuzyn. Ale, czy rzeczywiście mamy się czego obawiać? Zdania na ten temat są nieco podzielone.

„The Last of Us” – czy cordyceps rzeczywiście nam zagraża?

W scenie otwierającej pierwszy odcinek „The Last of Us” twórcy zapoznają nas z cordycepsem – odmianą grzyba, którego żywicielami  są bezkręgowce takie jak mrówki i pająki, i który jest w stanie zawładnąć umysłem swojej ofiary, zmieniając ją w żywego trupa. Niejaki doktor Neuman snuje tutaj pesymistyczną wizję świata, w którym – w wyniku globalnego ocieplenia – cordycepsy i im podobne grzyby byłyby w stanie zawładnąć ludźmi i doprowadzić do wyginięcia naszego gatunku. Twórcy serialu przyznali, że za inspirację posłużył im jeden z odcinków serialu „Planeta Ziemia” i potwierdzili, że taki scenariusz wcale nie jest daleki od fikcji.

W rozmowie z The Hollywood Reporter Craig Mazin – twórca „The Last of Us” i szeroko chwalonego „Czarnobyla” – porównał apokalipsę z serialu do katastrofy w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, sugerując, że zakażenie cordycepsem jest równie możliwe. Potwierdził przy tym, że wszystko, co dr Neuman mówi w „The Last of Us” jest oparte na nauce i rzeczony grzyb może stanowić zagrożenie dla ludzkości, choć nie w takiej formie, jak ma to miejsce w serialu.

To jest prawdziwe. Prawdziwe do tego stopnia, że wszystko, co on [dr Neuman – przyp. red.] mówi, że grzyby robią, one naprawdę robią. Robią to obecnie i robiły to od zawsze. Istnieje kilka filmów dokumentalnych, które można obejrzeć i są one dość przerażające. Co do jego ostrzeżenia – co jeśli ewoluują i dostaną się do naszych organizmów? Z czysto naukowego punktu widzenia, czy zrobiłyby nam dokładnie to, co robią mrówkom? Nie sądzę. Wątpię. Z drugiej strony on ma rację – LSD i psilocybina pochodzą z grzybów.

Głos w sprawie zabrał też przed czterema laty biolog chorób i profesor entomologii David Hughes, kiedy ten sam temat nurtował fanów gry. Przyznał on wówczas, że choć cordyceps musiałby pokonać szereg barier (temperatura naszych ciał jest tylko jedną z nich), to biorąc po uwagę warunki, w jakich żyjemy, wydarzenia z „The Last of Us” nie są aż tak nierealną wizją.

Największą barierą jest temperatura naszego ciała, to generalnie trzyma je z dala od nas, chyba że ktoś ma obniżoną odporność, bo na przykład choruje na AIDS. […] Jest kilka barier, które cordyceps musiałby pokonać. Ale biorąc pod uwagę nasze warunki życia i przyspieszające ubóstwo, mogą istnieć warunki, w których promowalibyśmy więcej transmisji grzybów. [Źródło: Fandom.com].

Polska mykolożka uspokaja – scenariusz z „The Last of Us” to fikcja

Znacznie bardziej sceptyczna jest polska mykolożka, dr Marta Wrzostek, która udzieliła wywiadów dla radia TOK FM i portalu NaTemat.pl. W rozmowie z Anną Piekutowską uspokoiła słuchaczy, że scenariusz z „The Last of Us” nam nie grozi, choć cordyceps istnieje naprawdę i wiele osób spożywa go codziennie choćby w suplementach. Sęk jednak w tym, że twórcy gry i serialu bardzo swobodnie łączą ze sobą fakty naukowe i to w sposób, który realnie nie byłby raczej możliwy.

To, co mnie dosyć śmieszy, to łączenie wszystkiego ze wszystkim. Jest bardzo dużo wątków bazujących na odkryciach naukowych, natomiast są połączone w sposób zupełnie dowolny – skwitowała Marta Wrzostek na antenie TOK FM.

W wywiadzie dla NaTemat.pl mykolożka wskazała, że w jednej ze scen z premierowego odcinka „The Last of Us” twórcy przedstawili nam zupełnie nierealistyczny scenariusz, w którym zamiast samego cordycepsa widzimy aż trzy różne organizmy.

Jest jedna scena, w której widzimy zombie wrośnięte w ścianę. To tak naprawdę trzy odrębne organizmy udające jeden: Ophiocordyceps, huba, a całość otoczona jest śluźnią śluzowca, który nawet nie jest grzybem – wyjaśniła dr Marta Wrzostek w rozmowie z NaTemat.pl.

„The Last of Us”: czy cordyceps rzeczywiście nam zagraża? Odpowiedź może wam się nie spodobać

i

Autor: materiały prasowe HBO Max „The Last of Us”: czy cordyceps rzeczywiście nam zagraża? Odpowiedź może wam się nie spodobać

Mykolożka podkreśliła też wyraźnie, że temperatura naszych ciał jest zaledwie jedną z wielu przeszkód, które rzeczony grzyb musiałby pokonać, by nas zainfekować, zatem możemy spać spokojne.

„The Last of Us” – kuzyn cordycepsa występuje w Polsce, ale nie powinniśmy się go obawiać

Co ciekawe, „mniej ciekawy” kuzyn rzeczonego grzyba występuje w Polsce. Lasy Państwowe postanowiły zareagować na wzmożone zainteresowanie cordycepsem i donieść o jegomościu zwanym Ophiocordyceps ditmarii, który pasożytuje na błonkówkach.

Uspokajamy jednak – portal Kultura.gazeta.pl ustalił, że Ophiocordyceps ditmarii nie kontroluje mózgów swoich ofiar, a raczej przejmuje kontrolę nad mięśniami nóg i żuchwy. Ponadto bardzo trudno go spotkać, zatem raczej (na całe szczęście) nie będzie nam dane sprawdzić się w roli Ellie i Joela.

„The Last of Us” – o której godzinie odbywa się emisja?

„The Last of Us” składa się z 9 odcinków, które ukazują się co tydzień o 3:00 w HBO Max i o 20:10 na antenie HBO. Finał zobaczymy zaś 13 marca.

Sonda
Co sądzisz o serialu „The Last of Us”?
Najdziwniejsze rekordy filmowe, w które trudno uwierzyć | To Się Kręci #3