Rita Ora twierdzi, że nie ma żalu do Jaya Z w związku z ich długim, sądowym konfliktem.
W 2015 roku Rita Ora złożyła do sądu pozew przeciwko opiekującej się nią wytwórni Jaya Z, w którym domagała się odszkodowania za zrujnowaną karierę. Rita Ora twierdziła, że na współpracy z Roc Nation ucierpiała jej kariera, a za akcje promocyjne i występy w stacjach telewizyjnych musiała płacić z własnej kieszeni. Zdaniem gwiazdy w ostatnim czasiewspółpraca z firmą Roc Nation w niczym nie przypominała tej z początku jej kariery, a z obietnic menadżerów w praktyce niewiele wynikało. W ramach obowiązującej od 2008 do 2015 roku umowy Rita Ora miała nagrać dla Roc Nation łącznie 5 albumów. Nagrała tylko jeden.
Po zerwaniu przez Ritę Orę umowy z Roc Nation, do sądu podał ją Jay Z. Jego zdaniem naraziła swoimi działaniami na straty jego firmę. Ostatecznie w czerwcu 2016 roku Rita Ora i Jay Z dogadali się i wycofali z sądu swoje pozwy.
Teraz Rita Ora zapewnia, że relacje między nią a Jay’em Z układają się jak najlepiej...
„Prawda jest taka, że to było pełne szacunku rozstanie. Nie ma między nami żadnego konfliktu , na 150 procent.” - powiedziała.
Ile w tym prawdy? Zważywszy na wielkość zarzutów z obydwu stron, trudno uwierzyć w to, że Rita Ora i Jay Z wybaczyli sobie wszystkie niesnaski z przeszłości.
Myślicie, że się znów zaprzyjaźnią?