Kylie Jenner zorganizowała imprezę z okazji zakończenia szkoły. Po opublikowaniu na Snapchacie filmików z "graduation party"pojawiły się podejrzenia, że impreza była podkręcana kokainą. Khloe Kardashian stanęła w obronie młodszej siostry!
Impreza odbyła się w domu Kris Jenner. Jak podaje portal Entartainment Online, najednym z filmików Khloe Kardashian twerkuje przed mężczyzną, który według wkłada sobie podejrzaną substancję do ust. Oczywiście od razu pojawiły się podejrzenia, że na imprezie u Kardashianek brano kokainę! Jak na to zareagowała Khloe Kardashian?
"Wy wymyślicie dosłownie wszystko" - napisała oburzona Khloe Kardashian na Twitterze. Po czym dodała "Nie, nie było żadnych narkotyków na imprezie organizowanej w środku dnia, gdzie było mnóstwo nastolatków i 15 kamer. Nie jesteśmy tak szaleni, jak mogłoby wam się wydawać. Narkotyki są zupełnie nie w naszym stylu."
Co w takim razie mężczyzna wkładał sobie do ust? Khloe Kardashian wyjaśniła, że na imprezie były galaretki z alkoholem (dla tych, którzy skończyli 21 lat) i to właśnie taką galaretką częstował się mężczyzna, przed którym twerkowała Khloe.
Ufff... no to już wszystko jasne! ;)