Halsey w wywiadzie dla Rolling Stone opowiedziała o bardzo bolesnych doświadczeniach. Okazało się, że Halsey była w ciąży, ale niestety poroniła. Do tragedii doszło kilka godzin przed koncertem w Chicago, ale organizatorzy wydarzenia i tak kazali jej wejść na scenę!
Powiedziałam - musimy odwołać koncert. A wszyscy na to: "No cóż, to VEVO Lift i jest 3 miliony wejść, więc... wiesz co robić."
Nie mając wyjścia Halsey poprosiła koleżankę, by kupiła jej pieluchę dla dorosłych i weszła na scenę.
To był najbardziej agresywny występ, jaki kiedykolwiek dałam. W tym momencie pomyślałam: Nawet nie czuję, że jestem jeszcze pi****nym człowiekiem. Ta rzecz, ta muzyka, Halsey, cokolwiek robię, wzięło pierwszeństwo nad moimi wyborami, których teraz dokonuje, żałując jednocześnie całej tej sytuacji od momenty, kiedy się dowiedziałam, do momentu, kiedy wszystko poszło źle. Zeszłam ze sceny, poszłam na parking i zaczęłam wymiotować.
Jak podaje portal US Magazine.com, Halsey zaszła w ciążę w 2015 roku podczas trasy koncertowej Badlands. Niestery na skutek przepracowania i stresu związanego z trasą piosenkarka poroniła. :(
i
