Dariusz K. Edyta Górniak powodem, dla którego Dariusz K. brał narkotyki?

2015-03-16 23:39

Ruszył proces Dariusza K.! Były mąż Edyty Górniak złożył pierwsze zeznania, w których przyznał, że brał narkotyki przed wypadkiem! Dariusz K. zeznał, że ma problemy z byłą żoną!

Ruszył proces Dariusza K.! Były mąż Edyty Górniak złożył pierwsze zeznania, w których przyznał, że brał narkotyki przed wypadkiem! Dariusz K. zeznał, że ma problemy z byłą żoną!

Dariusz K. OSKARŻONY o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym!

Proces Dariusza K. ruszył. Były mąż Edyty Górniak wziął udział w pierwszej rozprawie o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem środków odurzających. Grozi mu 12 lat więzienia. Dariusz K. złożył zeznania.

- "W nocy przed zdarzeniem nie spałem zbyt dobrze. Problemy ze snem to być może wynik zmęczenia, a być może wynik ciągłego stresu powodowanego konfliktami z moją byłą żoną, która próbowała popsuć moje relacje z synem. To miało fatalny wpływ na jego psychikę, zmagałem się z coraz większymi problemami wychowawczymi. Ponieważ coraz trudniej sobie z tym radziłem, za namową żony postanowiłem skorzystać z pomocy psychiatry, który zalecił mi korzystanie ze środków farmakologicznych, które miałem brać w stresie. Leki miały złagodzić zdiagnozowane początkowe stany depresji" - cytuje Dariusza K. serwis Fakt.pl.

- "Chciałbym wyjaśnić, że tego dnia nie zażywałem żadnych narkotyków. Dnia poprzedniego byłem natomiast na przyjęciu i zażyłem na nim kokainę. W tej chwili nie umiem powiedzieć, jaka była ilość. Po powrocie do domu czułem się bardzo źle psychicznie, dlatego też zażyłem przepisane mi przez lekarza leki uspokajające" - zeznał ponoć Dariusz K.

- "Po przebudzeniu byłem zmęczony, ale nic nie wskazywało na to, żebym nie mógł prowadzić samochodu. Popełniłem straszny błąd, ale wsiadając do samochodu, byłem przekonany, że już nic nie mogło zakłócić moich zdolności psychomotorycznych" - miał tłumaczyć się Dariusz K. Muzyk przekonywał też ponoć, że nie pamięta momentu wypadku.


Na pierwszej rozprawie Dariusza K. zeznawało tez troje świadków wypadku.