Gigi Hadid została zaatakowana na ulicy podczas ostatniego Milan Fashion Week. Nieznany mężczyzna podbiegł do modelki i mocno ją chwycił. Na szczęście w porę zareagowała ochrona gwiazdy. Zanim jednak to nastąpiło Gigi musiała przez chwilę szarpać się z napastnikiem.
Krótko po incydencie Gigi Hadid napisała na swoim Twitterze: „Jestem człowiekiem i mam prawo się bronić. Jak ten idiota mógł sądzić, że ma prawo złapać kogoś nieznajomego. Szybko uciekł”
Gdy emocje już opadły modelka opowiadała o całym zajściu z większym spokojem. Na pytanie jednego z fanów „gdzie był Zayn?” modelka odpowiedziała stanowczo - „Napastnik miał szczęście, że nie było obok Zayna”. Faktycznie, facet mógłby mieć przechlapane, bo w końcu piosenkarz trenuje sztuki walki. Możliwe więc, że ten „żart” mógł się zakończyć tragicznie.
Pamiętajcie, jeżeli chcielibyście przytulić się do gwiazdy bez jej zgody, to róbcie to szybko i od razu uciekajcie :D A najlepszą (i najbezpieczniejszą) opcją jest zapytanie znanej osoby, czy można sobie z nią zrobić zdjęcie lub się przytulić ;)
dr