Wybuch w Szwecji

i

Autor: PAP/EPA/Henrik Montgomery

Zagrożenie

Walki gangów stają się coraz większym problemem w Szwecji. Doszło do piątego wybuchu w ciągu tygodnia

2024-02-06 10:55

Szwecja musi zmagać się z coraz większym zagrożeniem. W Straengnaes pod Sztokholmem doszło we wtorek nad ranem, 6 lutego do eksplozji w dzielnicy willowej. Był to juz piąty w ciągu tygodnia wybuch w Szwecji. W kraju trwają coraz bardziej intensywne walki gangów, związane m.in. z działalnością grupy przestępczej Foxtrot.

Gangi znów walczą. Szwecja ma poważny problem 

Od kilku miesięcy w sieci pojawiają się informacje o kolejnych wzmożonych atakach na cywilów. W Straengnaes, rodzinnej miejscowości premiera Szwecji Ulfa Kristerssona, ewakuowano z domów 20 osób. Pirotechnicy unieszkodliwiają część bomby, która nie eksplodowała.

Według gazety "Expressen" ten incydent jest związany z falą przemocy, która trwa od tygodnia. Do pierwszego wybuchu doszło w ubiegły poniedziałek,  29 stycznia w Sandviken (190 km na północ od Sztokholmu). Następny miał miejsce w nocy z czwartku na piątek w Sundbyberg pod Sztokholmem, gdzie zameldowany jest mężczyzna realizujący wybuchy na zlecenie szefa grupy Foxtrot Rawy Majida, posługującego się pseudonimem Lis Kurdyjski. Kolejne takie zdarzenie odnotowano w niedzielę w Gaevle (także na północ od Sztokholmu), a w nocy z niedzieli na poniedziałek eksplozja zniszczyła część bloku w Handen na południowych przedmieściach stolicy.

Wyciągnął i przeładował broń w restauracji. Przyszli po niego kontrterroryści

"Musimy odwrócić tę tendencję. Z miesiąca na miesiąc (sytuacja związana z) działalnością przestępczą w Szwecji staje się coraz trudniejsza. Nie poddam się, przywrócimy bezpieczeństwo" - napisał we wtorek Kristersson na Instagramie.

Zamachy bombowe w Szwecji

W Szwecji w 2023 roku doszło do 149 zamachów bombowych. To najwyższa liczba w historii tego rodzaju statystyk, prowadzonych od 2018 roku. W ubiegłym roku służby zarekwirowały w kraju ponad 10 ton materiałów wybuchowych.

Zobacz też: Potężny wybuch gazu w stolicy Kenii. Ponad 200 osób jest rannych, dwie osoby zginęły

Sonda
Czy popierasz tego typu ataki odwetowe?