Obawy o polityczne tło sprawy
Adwokat Patryka M., Gregor P. Jezierski, przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że jego klient obawia się „politycznych gier” wokół swojego procesu.
– Boimy się, że zamiast praworządnego postępowania karnego nasz klient będzie piłką, którą będzie grała opozycja z rządem lub odwrotnie – powiedział Jezierski.
Prawnik zwrócił uwagę, że sprawa Patryka M. ma w Polsce silny kontekst polityczny z uwagi na jego wcześniejsze kontakty z Karolem Nawrockim, obecnym prezydentem RP.
– Obawiamy się, że z tego powodu może stać się obiektem politycznych operacji – dodał.
Niemieckie organy mają teraz rozpatrzyć dwa wnioski: o ekstradycję do Polski oraz o przyznanie azylu politycznego. Według Jezierskiego decyzje mogą zapaść w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
Śledztwo w Polsce i kontrowersyjne znajomości
„Wielki Bu” był ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania. Prokuratura Krajowa w Lublinie prowadzi wobec niego śledztwo dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się przemytem narkotyków. Zarzuty obejmują m.in. handel kokainą, amfetaminą, haszyszem i mefedronem, a także kradzież z włamaniem i przerabianie numerów identyfikacyjnych pojazdów.
Patryk M. zasłynął jednak nie tylko w kontekście kryminalnym, ale i medialnym – występował we freak-fightowych galach MMA, a w 2024 roku wzbudził kontrowersje zdjęciami z ówczesnym prezesem IPN Karolem Nawrockim. Fotografie, opatrzone komentarzami o „kawce z prezesem”, stały się wówczas polityczną burzą.
Tusk: „Rozumiem. Ale że u Niemca?!”
Na decyzję „Wielkiego Bu” błyskawicznie zareagował premier Donald Tusk.
- Kolega prezydenta „Wielki Bu” boi się polskiego wymiaru sprawiedliwości i słusznie. Szuka azylu. Rozumiem. Ale że u Niemca?! – napisał na platformie X.
Podobny ton przyjął rzecznik rządu Adam Szłapka:
- Znajomy Karola Nawrockiego „Wielki Bu” szuka politycznego azylu w Niemczech. Prawicowy patriota, a jednak ufa niemieckiej praworządności?
Zobacz także: Gigantyczny pająk z Lublina robi furorę w sieci. „To rodzinny projekt z sercem”