- Wielu kierowców uważa, że niższe ciśnienie w oponach poprawia przyczepność i bezpieczeństwo.
- Niestety, takie działanie może prowadzić do nierównomiernego zużycia opon, zwiększonego spalania i utraty precyzji prowadzenia.
- Jakie są rzeczywiste konsekwencje jazdy na niedopompowanych oponach i dlaczego ten popularny mit jest tak niebezpieczny?
Ten „oponowy mit” powtarza wielu kierowców. Skutki mogą okazać się niebezpieczne
W świecie motoryzacji istnieje wiele popularnych mitów, które mimo braku naukowego potwierdzenia, wciąż krążą wśród kierowców. Jednym z nich jest przekonanie, że obniżenie ciśnienia w oponach zwiększa przyczepność samochodu do nawierzchni. Wielu kierowców uważa, że nieco „zmiękczona” opona lepiej dopasowuje się do drogi, co w rezultacie przekłada się na bezpieczniejszą jazdę. Niestety, rzeczywistość jest zupełnie inna – niższe ciśnienie w oponach może przynieść skutki odwrotne do zamierzonych.
Po pierwsze, zbyt niskie ciśnienie w oponach powoduje nierównomierne zużycie bieżnika. Środek opony pozostaje mniej obciążony, podczas gdy krawędzie pracują intensywniej, co prowadzi do szybszego starcia bocznych części gumy. To nie tylko skraca żywotność opony, ale również zmienia charakterystykę prowadzenia pojazdu. Samochód staje się mniej przewidywalny podczas manewrów, a reakcje układu kierowniczego mogą być opóźnione.
Po drugie, niższe ciśnienie w oponach zwiększa opory toczenia. Oznacza to, że silnik musi zużywać więcej paliwa, by utrzymać tę samą prędkość, co bezpośrednio wpływa na spalanie i koszty eksploatacji pojazdu. Dodatkowo, zwiększone opory toczenia powodują większe nagrzewanie się opony, co w skrajnych przypadkach może doprowadzić do jej uszkodzenia lub eksplozji podczas jazdy z dużą prędkością.
Co więcej, przy niskim ciśnieniu opony tracą swoje właściwości jezdne. Zmniejszona sztywność ścianek bocznych sprawia, że podczas pokonywania zakrętów samochód „pływa”, a reakcje na ruchy kierownicą są mniej precyzyjne. W efekcie pojawia się ryzyko wpadnięcia w poślizg, zwłaszcza na mokrej lub śliskiej nawierzchni. Paradoksalnie, kierowcy, którzy obniżają ciśnienie w nadziei na większą przyczepność, mogą ją w praktyce znacznie zmniejszyć.
Polecany artykuł:
Nie można też zapominać o bezpieczeństwie podczas hamowania. Opona zbyt słabo napompowana na mokrej nawierzchni zwiększa drogę hamowania, a w sytuacjach awaryjnych może to okazać się czynnikiem decydującym między uniknięciem kolizji a jej spowodowaniem. Właściwe ciśnienie zapewnia optymalny kontakt opony z nawierzchnią, a tym samym maksymalną skuteczność układu hamulcowego i stabilność pojazdu.
Warto pamiętać, że producenci samochodów i opon określają zalecane ciśnienie z dużą precyzją, uwzględniając masę pojazdu, rozkład obciążeń, rodzaj zawieszenia i charakterystykę opony. Ignorowanie tych wytycznych w imię „większej przyczepności” jest nie tylko ryzykowne, ale w dłuższej perspektywie także kosztowne. Regularne sprawdzanie ciśnienia, zgodnie z instrukcją producenta, to jeden z najprostszych sposobów na bezpieczną i ekonomiczną eksploatację samochodu.