Weta prezydentów w Polsce: Nawrocki najszybszy na starcie, co dalej?

2025-12-28 7:32

Karol Nawrocki ma najszybsze tempo wetowania ustaw na początku urzędowania, choć weta prezydentów wracały falami także wcześniej. Najczęściej działo się to w czasach kohabitacji, gdy rząd i głowa państwa wywodzili się z różnych obozów. Sprawdzamy, jak wygląda to na tle poprzedników.

Pałac Prezydencki

i

Autor: Adam Nocoń/Super Express Pałac Prezydencki

Ile wet ma Karol Nawrocki i które decyzje były najgłośniejsze?

Wśród polskich prezydentów Karol Nawrocki wyróżnia się liczbą wet w relacji do czasu sprawowania urzędu. Na początku grudnia w kanale Zero mówił, że zawetował 17 ustaw, jednocześnie zaznaczając, że w tym samym okresie podpisał 95. Z kolei według informacji z oficjalnej strony Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, w tym w dwunastu komunikatach z okresu 21 sierpnia – 18 grudnia, dotychczasowy sprzeciw dotyczył 20 ustaw. Najgłośniej komentowano weta do ustaw o pomocy dla obywateli Ukrainy, o rynku kryptoaktywów oraz do tak zwanej ustawy łańcuchowej.

Dlaczego weta prezydentów najczęściej wracają w czasach kohabitacji?

Z dotychczasowych przykładów wynika, że najwięcej sprzeciwów pojawiało się w okresach kohabitacji, czyli wtedy, gdy rząd tworzyła większość politycznie inna niż prezydent. Właśnie w takich warunkach weta prezydentów ('INTERNAL URLS') stawały się jednym z kluczowych narzędzi wpływu na ustawodawstwo. Warto też pamiętać o różnicy w progach odrzucania sprzeciwu: przed wejściem w życie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 roku potrzebna była większość dwóch trzecich, a po jej uchwaleniu – trzy piąte.

Lech Wałęsa, pierwszy prezydent wybrany w wyborach powszechnych, w pięcioletniej kadencji zawetował 27 ustaw. Po raz pierwszy zrobił to jeszcze wobec tak zwanego Sejmu kontraktowego X kadencji, gdy dwukrotnie odmówił podpisania ordynacji wyborczej przed wyborami parlamentarnymi w 1991 roku: pierwsze weto zostało przyjęte, drugie – wobec poprawionej wersji – odrzucone, więc przepisy zaczęły obowiązywać. Najwięcej wet pojawiło się jednak po 1993 roku, gdy władzę przejęła koalicja Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, wobec której Wałęsa deklarował niechęć, nazywając ją „postkomunę”. Sejm potrafił wtedy przełamywać jego sprzeciw, między innymi w sprawach wynagrodzeń w sferze budżetowej czy rynku cukru, ale część wet była skuteczna, na przykład w 1994 roku wobec liberalizacji ustawy antyaborcyjnej.

Aleksander Kwaśniewski wetował rzadziej niż Wałęsa, ale w ciągu dziesięciu lat uzbierał 35 sprzeciwów. Najwięcej dotyczyło okresu rządów koalicji Akcji Wyborczej Solidarność oraz Unii Wolności z Jerzym Buzkiem jako premierem – wtedy było 28 wet. W 1998 roku zawetował ustawę, na podstawie której miał powstać Instytut Pamięci Narodowej, i było to jedyne weto tej kadencji, które Sejm zdołał odrzucić dzięki wsparciu Polskiego Stronnictwa Ludowego. W kolejnych latach większość jego wet okazywała się skuteczna, a pod koniec rządów gabinetu Jerzego Buzka, gdy był już mniejszościowy, prezydent w porozumieniu z rządem blokował ustawy zwiększające wydatki budżetowe w kontekście „dziury Bauca”.

Kto wetował najmniej, a kiedy Sejm najczęściej odrzucał sprzeciw prezydenta?

W latach 2005–2007, gdy prezydentem był Lech Kaczyński, a rządziło Prawo i Sprawiedliwość, weto pojawiło się tylko raz – w sierpniu 2006 roku wobec nowelizacji Kodeksu cywilnego. Sytuacja zmieniła się po 2007 roku, gdy władzę przejęła koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego z Donaldem Tuskiem jako premierem: Lech Kaczyński zawetował łącznie 18 ustaw, a lata 2007–2010 były okresem, w którym Sejm najczęściej odrzucał prezydencki sprzeciw. Z kolei Bronisław Komorowski skorzystał z weta tylko cztery razy, co łączono z tym, że przez całą kadencję rządziła mu bliska koalicja.

Dwie kadencje Andrzeja Dudy to w większości czas rządów Prawa i Sprawiedliwości, ale mimo to pojawiały się weta wobec ustaw przyjmowanych przez tę większość. Najbardziej komentowane były sprzeciwy z lipca 2017 roku do ustaw o Sądzie Najwyższym i o Krajowej Radzie Sądownictwa, a także weto do tak zwanej ustawy degradacyjnej w marcu 2018 roku. W grudniu 2021 roku prezydent zawetował nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji nazywaną „lex TVN”, a w 2022 roku dwukrotnie wetował ustawy przygotowane przez ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. W czasie jego prezydentury weta nie były w Sejmie głosowane, ponieważ ani większość Prawa i Sprawiedliwości w latach 2015–2023, ani rządząca po 2023 roku koalicja nie miały większości pozwalającej na odrzucenie sprzeciwu. (PAP)

Źródło PAP.

Zobacz także: Pożar poddasza kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Władysława Kunickiego w Lublinie

Mellina
Maciej Kawulski: Zbankrutowałem w czasie tworzenia KSW. MELLINA - Meller
Ukrainiec porwał 9-latka i się nad nim znęcał